Leszek Orłowski
Najnowsze
Ilu wychowanków trzeba wyprodukować, by można było uznać, że akademia pracuje właściwie? [FELIETON]
Cytam właśnie niezwykle zajmującą i pouczającą książkę Kamila Janickiego „Średniowiecze w liczbach”. Oprócz porcji (so)czystej wiedzy o epoce niesie ona też wiele obserwacji dotyczących tego, jak trudno byłoby się wzajemnie zrozumieć ludziom żyjącym w tamtych czasach i nam.
LUDZIE RENESANSU
Od trzech już dekad, co kilka lat, gdy zajdą w nim znaczące zmiany, przedstawiamy w „Piłce Nożnej” poczet prezydentów klubów rywalizujących w hiszpańskiej Primera Division. To bowiem nieodmiennie galeria bardzo barwnych postaci. Składają się na nią ludzie w większości niezwykle zajęci i to na wszystkich chyba możliwych polach.
MAGISTER ZARZĄDZANIA
Od kilku lat walczy o to, by nie wołać go dłużej zdrobnieniem z dzieciństwa – Rodri, lecz pełnym imieniem Rodrigo. A jednak cały świat zdobywcę Złotej Piłki nazywa Rodrim. Ciekawe, czy w końcu zrozumie, że to nie ma sensu, bo co by nie zrobił, niczego to nie zmieni: Rodrigów było mnóstwo, Rodri w historii wielkiego...
EL POLACO I KOLEDZY
Z polskiego punktu widzenia to był najwspanialszy z 258 meczów Realu z Barceloną rozegranych od 1916 roku. Po raz pierwszy bohaterem został bowiem Polak, wielki Robert Lewandowski, który dotychczas w barwach Barcy w starciach z Realem zawodził. 101. zwycięstwo katalońskich Los Polacos w tych zmaganiach poszło na jego głównie rachunek.
Wszystko, co trzeba wiedzieć o dzisiejszym El Clasico
W weekend oczy piłkarskiego świata znów zwrócą się na Hiszpanię, gdzie dojdzie do meczu nad meczami: Real podejmie Barcelonę. Kto jest faworytem? Co się może wydarzyć w sobotę o 21.00 na Santiago Bernabeu?
ODWRÓCONE ROLE
W następny weekend oczy piłkarskiego świata znów zwrócą się na Hiszpanię, gdzie dojdzie do meczu nad meczami: Real podejmie Barcelonę. Kto jest faworytem? Co się może wydarzyć w sobotę o 21.00 na Santiago Bernabeu?
Lewandowski znów jest wielki. Co się stało?
Ledwo tydzień temu zamieściliśmy w „PN” duży tekst o jednym Polaku w Barcelonie, a już życie zmusza nas – jakże przyjemny to obowiązek! – by zająć się drugim. Czyli pierwszym. Robert Lewandowski w dwóch kolejnych meczach strzelił pięć goli i jasne stało się, że znów jest wielki.
POWRÓT KRÓLA
Ledwo tydzień temu zamieściliśmy w „PN” duży tekst o jednym Polaku w Barcelonie, a już życie zmusza nas – jakże przyjemny to obowiązek! – by zająć się drugim. Czyli pierwszym. Robert Lewandowski w dwóch kolejnych meczach strzelił pięć goli i jasne stało się, że znów jest wielki.
LOS POLACOS W KATALONII
Pięknych czasów dożyliśmy: w jednym z najsłynniejszych klubów piłkarskich świata będzie grało dwóch Polaków. Cieszmy się tym, bo być może po wakacjach nie będzie już żadnego, a kolejny nie trafi tam przez następne sto lat. W jaki sposób i po co do Roberta Lewandowskiego, do którego obecności zdążyliśmy się już przyzwyczaić, dołączył Wojciech Szczęsny?
Leszek Orłowski: W głowie pusto, ino groch z kapustą [FELIETON]
Dobry trener, ale nie ma wyników – istnieje takie powiedzenie. Ale dziś chciałbym je strawestować i napisać o świetnym dyrektorze sportowym, który nie ma wyników oraz świetnym prezesie klubu, który też wyników nie posiada. Legia Warszawa i Wisła Kraków cierpią bowiem wskutek fatalnych decyzji osób zarządzających tymi klubami.