Atletico Madryt pokonało 4:1 Cadiz. Diego Simeone i spółka wreszcie zagrali tak, jak na mistrzów Hiszpanii przystało.
Atletico rozwiało wątpliwości. Przynajmniej na chwilę. Ostatnie tygodnie w wykonaniu madrytczyków nie były bowiem szczególnie przekonujące. Podopieczni Diego Simeone grali w kratkę, przeplatając lepsze mecze tymi gorszymi, regularnie tracąc przy tym cenne punkty.
Mistrzowie Hiszpanii wreszcie odnieśli w pełni zadowalające i jak najbardziej zasłużone zwycięstwo. Wprawdzie przeciwnik w postaci błąkającego się w okolicach strefy spadkowej Kadyksu nie był przesadnie wymagający, jednak zawsze można było go grać w dużo mniej efektownym stylu.
Na to zapowiadało się w pierwszej połowie. „Los Rojiblancos” byli stroną przeważającą, lecz jednocześnie nic z tego nie wynikało, jeśli chodzi o zagrożenie pod bramką.
Zmieniło się to dopiero w drugiej odsłonie, kiedy to Atletico wrzuciło szósty bieg, a piłkarze Cadizu nie potrafili już dotrzymać im tempa.
Thomas, Lemar, Antoine Griezmann, Angel Correa, Mateus Cunha. Tak prezentuje się wyliczanka piłkarzy „Atleti” ze strzelonym dzisiaj golem. Rysą na ogólnie bardzo dobrym meczu jest samobójczy gol w końcówce autorstwa Jana Oblaka.
Cel został jednak osiągnięty. „Potrzebowaliśmy takiego meczu” – stwierdził z uśmiechem na twarzy po ostatnim gwizdku Lemar.
jbro, PilkaNozna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 45/2024
Najnowsze
Piłka nożna
Publicystyka
Zbigniew Mucha
Wielki teatr i mały teatrzyk
Przemysław Pawlak
Budujmy boiska! Strategia godna pochwały!
Leszek Orłowski
Leszek Orłowski: W głowie pusto, ino groch z kapustą [FELIETON]
Roman Kołtoń