Athletic Bilbao z Superpucharem Hiszpanii
Athletic Bilbao po raz trzeci w historii sięgnął po Superpuchar Hiszpanii. Drużyna z Kraju Basków pokonała w decydującej rozgrywce faworyzowaną FC Barceloną (3:2), zdobywając zwycięskiego gola w dogrywce.
Williams strzelił fantastycznego gola w dogrywce (fot. Reuters)
W meczu o Superpuchar Hiszpanii miały się zmierzyć dwa najbardziej utytułowane kluby w kraju, ale jeden z nich potknął się na ostatniej prostej. Real Madryt został wyeliminowany przez Athletic Bilbao i w niedzielny wieczór Baskowie stanęli przez kolejnym wielkim wyzwaniem – mecz z FC Barceloną, którego stawką było trofeum.
Superpuchar to dla Katalończyków nic szczególnego, ponieważ takich sukcesów mają w gablocie aż trzynaście. Athletic zdobył tylko dwa tego typu trofea, a po to ostatnie sięgnął przed pięcioma laty, kończąc jednocześnie okres posuchy sięgający kilku dekad.
Na otwarcie wyniku w Sewilli, gdzie rozgrywany był mecz, musieliśmy czekać do końca pierwszej połowy. W 40. minucie wynik zawodów otworzył zawodzący do tej pory Antoine Griezmann, ale radość piłkarzy Barcelony nie trwała zbyt długo.
Minęło bowiem kilka chwil, a już Athletic był w stanie odpowiedzieć. Dośrodkowanie Inakiego Williamsa w pole karne na gola zamienił Oscar de Marcos i cała zabawa zaczęła się od nowa.
W 57. minucie piłka zatrzepotała w siatce bramki strzeżonej przez Marca-Andre ter Stegana po raz drugi, ale Raul Garcia nie mógł się cieszyć z gola. Do akcji wkroczył bowiem VAR, a powtórki wykazały, że piłkarza ekipy z Bilbao znajdował się na pozycji spalonej.
Nie udało się Baskom, swoją szansę wykorzystała Barcelona. Na niespełna kwadrans przed końcem zawodów dublet ustrzelił Griezmann i wydawało się, że podopieczni Ronalda Koemana nie wypuszczą już rywala ze swoich szponów.
Athletic walczył jednak do końca i na ostatniej prostej dopiął swego. Gola na 2:2 zdobył Asier Villalibre i kilka chwil później sędzia musiał zarządzić dogrywkę.
Już na samym początku dodatkowego czasu gry drużyna z Kraju Basków zadała mocny cios. Inaki Williams przejął piłkę na skraju pola karnego, w kilku ruchach wypracował sobie pozycję do strzału i uderzał w taki sposób, że chociaż ter Stegen wyciągnął się jak długi, to nie zdołał obronić. Cudowny gol.
Katalończycy mieli sporo czasu, by odrobić straty, ale Athletic dobrze się bronił. Jakby tego było mało, tuż przed końcem zawodów z boiska wyrzucony został Leo Messi, który wymierzył cios przeciwnikowi i po interwencji systemu VAR sędzie musiał podjąć decyzję o wyrzuceniu go z boiska.
gar, PiłkaNożna.pl