Atalanta niemal pewna gry w Lidze Mistrzów
Świetny mecz zaserwowali piłkarze obu drużyn na Stadio Luigi Ferraris. Genoa przegrała u siebie z Atalantą 3:4, jednak do ostatniej minuty goniła wynik i szukała choćby jednego punktu w starciu z Orobici.
Pierluigi Gollini trzykrotnie wyciągał piłkę z siatki (fot. Reuters)
Pierwsza połowa była wyśmienita w wykonaniu Atalanty, która bez żadnych problemów wiodła prym w tym spotkaniu i ani na moment nie dopuszczała do głosu gospodarzy. Już w 9. minucie Duván Zapata otworzył wynik spotkania, w 26. minucie Ruslan Malinovsky powiększył prowadzenie, zaś minutę przed przerwą Robin Gosens zdobył trzeciego gola, akcentując kapitalny występ Orobici w pierwszej połowie.
W drugiej połowie Genua była o wiele bardziej aktywna, Atalanta cofnęła się pod własną bramkę i starała się bronić wyniku, kontrolując przy tym grę. Trzy minuty po wznowieniu Eldor Shomurodov wpisał się na listę strzelców i rozpoczął pościg za Atalantą. W 51. minucie Atalnata ponownie odskoczyła na prowadzenia trzema golami, Mario Pasalić trafił do siatki.
W 67. minucie arbiter podyktował rzut karny piłkarzom z Genui i gola zdobył Goran Pandev, jeszcze w 84. minucie Eldor Shomurodov zdobył swojego drugiego gola w tym meczu i Genoa do ostatniej minuty szukała kolejnych trafień. Trafienie uzbeckiego zawodnika ustanowiło wynik spotkania, które zakończyło się rezultatem 3:4.
Atalanta jest już niemalże pewna gry w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie. Orobici są na trzecim miejscu i nad trzecim Milanem mają trzy punkty przewagi. Piąty Juventus traci do wicelidera sześć oczek.
młan, PiłkaNożna.pl