Arsenal obronił czwarte miejsce
Arsenal pokonał West Ham i nadal zajmuje czwarte miejsce w tabeli Premier League. Oba gole dla Kanonierów padły po rzutach rożnych i uderzeniach głowami stoperów.
Drużyna Artety osiągnęła cel. (fot. Reuters)
Kilkadziesiąt minut przed startem rywalizacji na London Stadium Tottenham pokonał Leicester City, czym wywarł presję na drużynę prowadzoną przez Mikela Artetę. Trzy punkty zapewniły Kogutom wejście do czołowej czwórki i wypchnięcie z niej ekipy z Emirates Stadium. Ta przystąpiła do starcia z Młotami z jasnym celem – odzyskać pozycję gwarantującą udział w kolejnej edycji Ligi Mistrzów.
Po ostatnim gwizdku arbitra Arsenal mógł odtrąbić sukces. Zwycięstwo zostało osiągnięte, czwarte miejsce w stawce – zajęte.
Goście zdobyli dwie bramki bardzo podobnej natury. Obie padły po rzutach rożnych podyktowanych po dobrych interwencjach Łukasza Fabiańskiego. Autorami obu byli stoperzy – Rob Holding oraz Gabriel Magalhaes. Obaj strzelili gole przy użyciu głowy.
Trafienie dla West Hamu zaliczył Jarrod Bowen, któremu podawał Vladimir Coufal.
Status quo zostało zachowane. Jak przed 35. kolejką, tak i po niej, czwarte miejsce w tabeli Premier League zajmować będzie Arsenal. To on pozostaje najbliżej triumfu w zmaganiach o ostatnią angielską przepustkę do Ligi Mistrzów.
sar, PiłkaNożna.pl