Zwycięski jubileusz Łukasza Skorupskiego
Bologna ograła na wyjeździe SPAL (3:1) na inaugurację sobotnich zmagań w Serie A. Na boisku zobaczyliśmy aż trzech polskich piłkarzy, a jeden z nich obchodził na murawie swój okazały jubileusz.
Jubileusz Skorupskiego okraszony zwycięstwem (fot. Reuters)
Sobotni starcie miało szczególny smak dla Łukasza Skorupskiego, który przeciwko SPAL rozegrał swoje 60. spotkanie z rzędu w rozgrywkach ligi włoskiej. Polski bramkarz jest pewniakiem do gry w Bolonii i nie inaczej było podczas meczu 21. kolejki, który dla obu zespołów było bardzo ważne.
Bologna ma wciąż stosunkowo niedużą stratę do szóstego obecnie Milanu i dlatego cały czas należy ją zaliczać do grona drużyn liczących się w wyścigu o awans do europejskich pucharów. Jeśli zaś chodzi o SPAL, to po niespodziewanym zwycięstwie nad Atalantą Bergamo, zespół Arkadiusza Recy i Thiago Cionka chciał udowodnić, że nie było to dziełem przypadku i stać go na pokonanie następnego rywala i wydostanie się ze strefy spadkowej.
Miejscowi kibice szczególnie mocno liczyli na dobry występ Recy, który przeciwko Atalancie zagrał bardzo dobrze i okrasił swój występ swoją pierwszą asystą na boiskach Serie A.
Kibice na stadionie w Ferrarze nie mogli się uskarżać na nudę, ponieważ mecz od początku toczył się w niezłym tempie. Zanim minęło pół godziny do akcji już musiał wkroczyć system weryfikacji wideo. W polu karnym gości powalony został Andrea Petagna, a sędzia po upewnieniu się, że był faul, wskazał na „wapno”. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł sam poszkodowany, który pewnym strzałem pokonał Skorupskiego.
Radość gospodarzy nie trwała jednak zbyt długo, ponieważ kilkadziesiąt sekund później ponownie mieliśmy remis. Niefortunnie przed własną bramką interweniował Francesco Vicari, który po trąceniu piłki pokonał swojego bramkarza.
W drugiej połowie goście podkręcili tempo, czego pokłosiem były dwa kolejne trafienia. Tym razem gole zdobywali już piłkarze Bolonii, a konkretnie Musa Barrow i Andrea Poli, którzy w odstępie czterech minut pozbawili rywali ochoty na dalszą grę.
Wynik zmianie już ostatecznie nie uległ i trzy punkty powędrowały na konto gości. Dzięki temu Bologna awansował na dziesiąte miejsce w tabeli ligi włoskiej, a jej strata do wspomnianego wcześniej Milanu wynosi obecnie cztery „oczka”.
gar, PiłkaNożna.pl