Ostatnia forma i wyniki notowane przez Lecha Poznań nie napawają optymizmem. Szefowie Kolejorza nie zamierzają jednak zwalniać teraz Dariusza Żurawia.
Dariusz Żuraw póki co pozostaje trenerem poznańskiego Lecha (fot. 400mm.pl)
Od momentu odpadnięcia Lecha z rozgrywek Ligi Europy, forma drużyny prowadzonej przez Dariusza Żurawia sukcesywnie pikuje. Jeszcze w trakcie zmagań w fazie grupowej europejskich rozgrywek sądzono, że Kolejorz będzie główną siłą tego sezonu Ekstraklasy i wyrasta na faworyta do zdobycia mistrzostwa Polski. Forma ulatywała, z drużyny odszedł między innymi Jakub Moder i cała układanka zaczęła się sypać. Lech zawodzi na każdej płaszczyźnie, prezentując siermiężny i mało dynamiczny futbol.
Drużyna z Poznania zajmuje dopiero 8. miejsce w tabeli i szanse na awans do pucharów są już iluzoryczne. Wczoraj Lech w sromotnym stylu odpadł z rozgrywek Pucharu Polski, przegrywając
mecz z Rakowem Częstochowa 0:2.
Kibice już dawno stracili zaufanie do trenera pierwszego zespołu, teraz po blamażu w pucharze żądają głowy Żurawia i nowego szkoleniowca. Patrząc wstecz na pochopne decyzje zarządców Lecha można było prorokować, że zmiana trenera jest wyłącznie kwestią najbliższej przyszłości. Okazuje się, że Żuraw dalej cieszy się zaufaniem ze strony zarządu.
W Poznaniu nie ma tematu zmiany szkoleniowca do końca tego sezonu. Oznacza to, że Żuraw ma jeszcze margines błędu i w kilkunastu, pozostałych kolejkach PKO BP Ekstraklasy może wyrobić nową opinię, która będzie rzutowała na decyzję władz klubu po zakończeniu tego sezonu. Jeśli sytuacja Lecha nie ulegnie poprawie i w drużynie będzie panował marazm, Żuraw pożegna się ze stanowiskiem szkoleniowca Lecha. Na ten moment może dalej cieszyć się ze stanowiska.
młan, PiłkaNożna.pl