Legia Warszawa i Lech Poznań ponownie mają stanąć w szranki. Nie chodzi jednak o rywalizacje na boisku, ale o walkę o tego samego piłkarza. Oba kluby zagięły bowiem parol na węgierskiego pomocnika Adama Gyursco.
Czy utalentowany Węgier trafi do Polski? (foto: vidi.hu)
24-latek jest aktualnie wolnym agentem, po tym jak wraz z końcem grudnia wygasał jego kontrakt z Videotonem. Jak donosi „Poznań.sport.pl”, chrapkę na skorzystanie z usług Węgra mają właśnie Legia i Lecha.
Przy Łazienkowskiej liczą na, to że Gyursco mógłby stworzyć bardzo dobry duet z Nemanją Nikoliciem, z którym grał w Videotonie przez pięć lat. Ich współpraca układała się całkiem nieźle i dlatego Legia zamierza powtórzyć ten wariant w polskich warunkach.
Jeśli zaś chodzi o Lecha, to przy Bułgarskiej od kilku tygodni szukają wzmocnień i nie może dziwić, że nie chcą przepuścić takiej okazji. Gdyby dodatkowo udałoby się utrzeć nosa największemu rywalowi, to w Poznaniu na pewno by z takiej możliwości skorzystali.
24-letni skrzydłowy wystąpił w tym sezonie w 25 spotkaniach na wszystkich frontach. Jego dorobek zamyka się w dziewięciu golach i czterech asystach.