Zmiana to jego drugie imię
Jednej zmiany dokonał Gareth Southgate w finałowej jedenastce Anglików względem potyczki z Danią. Zaskoczenia nie ma, wszak selekcjoner Anglików przyzwyczaił do notorycznych rotacji.
Southgate nie zwykł nie zmieniać wyjściowego składu z meczu na mecz. (fot. Piotr Kucza)
Angielskie media spekulowały wprawdzie, że tym razem może być inaczej. Bo półfinał udało się wygrać. Bo piłkarze, którzy wystąpili w nim od pierwszej minuty, zaprezentowali się co najmniej nieźle. Bo ich możliwości zdawały się odpowiednie, by zneutralizować i pokonać Włochów.
Southgate pozostał jednak nieugięty. Zmiany muszą być. Tym razem ich ofiarą padł Bukayo Saka, a beneficjentem stał się Kieran Trippier. Gracz Atletico Madryt będzie pełnił rolę wahadłowego w ustawieniu z trójką stoperów.
Roszada ta była 200., jakiej angielski selekcjoner dokonał na przestrzeni minionych 37 meczów. Dokładnie tyle minęło, odkąd po raz ostatni posłał do gry dwa identyczne składy z rzędu. Wówczas Synowie Albionu pokonali Szwecją, a następnie ulegli Chorwacji i nie awansowali do finału mundialu w 2018 roku.
Polityka zmian wychodziła dotąd Garethowi Southgate’owi na dobre. Czy podobnie będzie dzisiaj? Przekonamy się za kilka godzin.
sar, PiłkaNożna.pl