ZASADNICZO ZŁY
Przegrał jako trener, wygrał jako człowiek. Tak w największym skrócie wyglądało 182 dni Paulo Fonseki w Milanie.
Tomasz Lipiński
Wynik meczu z Romą nic nie znaczył. Wszyscy wiedzieli, że Sergio Conceicao odmówił Wolverhampton, bo miał już dograny w najdrobniejszych szczegółach kontrakt z Milanem. Dla zachowania pozorów przyzwoitości nie stawił się osobiście na trybunach San Siro, tylko z bezpiecznego dystansu i nie niepokojony przez nikogo oglądał w akcji nowych podopiecznych. Oczywiście można zadać sobie hipotetyczne pytanie, czy gdyby Milan wygrał 5:0 i porwał tłumy, to również doszłoby do zmiany szkoleniowca?
WYBÓR ZLATANA
Myślę, że wraz z początkiem sezonu to się zmieniło. Rodzina i znajomi podpytywali, kiedy zacznę regularnie dokładać liczby. Trudno jest odpowiadać na takie pytania i trochę się od tego odciąłem. Wytłumaczyłem moim najbliższym, że nie ma sensu o tym rozmawiać, ponieważ może mieć to na mnie wyłącznie negatywny wpływ. W sztabie szkoleniowym mamy psychologa, Pawła Habrata, z którym zacząłem też ściślej współpracować. Sądzę, że dzięki temu trochę się otworzyłem – bardziej biorę pod uwagę opinie innych, z czym wcześniej miałem kłopot. Nie ukrywam, że wpływ na to ma mój charakter, gdyż lubię czasem postawić na swoim. Głowa jest niezwykle istotna w piłce. Odpowiednie przygotowanie mentalne może pomóc podejmować odpowiednie decyzje na boisku. Takim przykładem, do którego każdy powinien dążyć, jest w mojej opinii Lionel Messi. Niekoniecznie musisz dużo biegać, żeby być najlepszy. Musisz być jednak w stu procentach skupiony na robocie, którą masz do wykonania. I nad tym właśnie musiałem popracować.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 1/2025