Zainspirowany Davidem Jamesem
6 stycznia 2019, Puchar Azji. Reprezentacja Indii pod wodzą angielskiego trenera, Stephena Constantine’a odnosi pierwsze zwycięstwo w tych rozgrywkach od 1964 roku. Choć nie wychodzi z grupy, to kraj ogarnia futbolowy boom. Jego efektem jest rozkwit Indian Super Lig, dziś gromadzącej 11 klubów. W akademii Kerala Blasters pracuje Rafał Kwiecień, do niedawna szkoleniowiec bramkarzy w Podhalu Nowy Targ.
JAROMIR KRUK
Jeszcze dwa miesiące temu Kwietniowi trudno było sobie wyobrazić pracę na innym kontynencie. Tomasz Tchórz, dyrektor techniczny Akademii Kerala Blasters trafił do Indii wcześniej jako asystent Kibu Vicuny, z którym współpracował również w Wiśle Płock. Pomógł hiszpańskiemu szkoleniowcowi w zdobyciu tytułu mistrza kraju z zespołem AC Mohun Bagan w 2019 roku. Mistrzostwa Indii nie miały jednak nic wspólnego z dynamicznie rozwijającą się ISL, w którą pompowano coraz większe pieniądze. ATK Mohun Bagan (doszło do zmiany nazwy) od 2020 jest członkiem elitarnej ligi, a młody polski trener skorzystał z propozycji Kerala Blasters.
Niezwykle popularny klub stawia na szkolenie, a były asystent Vicuny zaangażował się mocno w rozbudowę struktur klubowej akademii. Urodzony w Lublinie Tchórz uznał, że potrzebuje szkoleniowca dla golkiperów z drużyny rezerw i młodzieży. Rozesłał wici i spotkał się z dużym odzewem. Kwietniowi, który kiedyś występował w Młodej Ekstraklasie w Koronie Kielce i na trzecim poziomie ligowym w MKS Stąporków wspomniał o egzotycznym kierunku Wojciech Śmiech, dyrektor sportowy ŁKS Probudex Łagów. W Łagowie Kwiecień grał, a potem zajmował się bramkarzami. Szło mu na tyle dobrze, że pojawiła się propozycja z Podhala Nowy Targ. Skorzystał z niej, czuł się u górali znakomicie i liczył na udaną rundę wiosenną w trzeciej lidze.
– Z Podhalem szykowaliśmy się do walki o awans, ale po serii rozmów z Tomkiem Tchórzem, z którym się wcześniej nie znaliśmy byłem zdecydowany na wyjazd do Indii. Z moją dziewczyną uznaliśmy, że warto spróbować. Wyczytałem, że w Kerala Blasters karierę zawodniczą skończył David James, słynny angielski bramkarz, ikona Premier League. Pomyślałem, że fajnie byłoby pracować w takim miejscu – przyznaje Kwiecień.
Popularność założonego w 2014 roku Kerala Blasters jest wielka nie tylko w metropolii Kochi, na Facebooku jego profil obserwuje ponad milion osób, a na Instagramie prawie trzy miliony. Choć reprezentacja Indii nie odnosi sukcesów, to ludzie żyją tam piłką nożną. Po zakończeniu pracy przez Constantine’a drużynę narodową przejął chorwacki internacjonał, brązowy medalista MŚ 1998 – Igor Stimac. Federacja piłkarska Indii szczyciła się, że namówiła do pracy człowieka z tak imponującym CV. Stimac pracował wcześniej także z chorwacką kadrą, ale odszedł po przegranej ze Szkocją w październiku 2013. Oceniano go jednak dość pozytywnie, bo wprowadzał odważnie młodych piłkarzy, na przykład Mateo Kovacicia. Przed Indiami (dodatkowo zajmuje się kadrą młodzieżową) nie wyszło mu w perskim klubie Sepahan i katarskim Al-Shahania, zdołał jednak poznać sporo azjatyckich zwyczajów.
To już jednak historia, dla Stimaca liczy się obecnie dobro futbolu w Indiach. W październiku ubiegłego roku poprowadził Blue Tigers do zwycięstwa w SAFF Championship – turnieju dla drużyn z południowej Azji. Najpierw pięć ekip grało systemem ligowym, a dwie czołowe zmierzyły się w finale. Podopieczni Stimaca w najważniejszym spotkaniu nie dali szans Nepalowi, a jedno z trafień było dziełem Sahala Abdula Samada, gwiazdy Kerala Blasters. Samad piłkarskie szlify zdobywał w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, kraju stojącym w hierarchii piłkarskiej znacznie wyżej niż Indie.
Chorwat prowadzi reprezentację, w zespołach z ISL też przeważają trenerzy obcokrajowcy, a najwięcej jest Hiszpanów. W Kerala Blasters posadę szkoleniowca pierwszej drużyny dzierży Ivan Vukomanović, były coach m.in. Standardu Liege, Slovana Bratysława, Apollonu Limassol, a także piłkarski mistrz Francji 1999 z Bordeaux. Serb w sezonie 2021-22 doprowadził zespół zameldowany w dwóch miastach – Kochi i Kerala do finału play-off, który został przegrany po karnych z Hyderabad.
(…)
CAŁY TEKST ZNAJDZIECIE W NAJNOWSZYM WYDANIU TYGODNIKA „PIŁKA NOŻNA” (16/2022)