Zagłębie sprowadziło nowego napastnika
Rok Sirk i Samuel Mraz mieli wypełnić dziurę w Zagłębiu Lubin po odejściu Bartosza Białka do Wolfsburga. Ani jeden, ani drugi nie zdali jesienią egzaminu, wiosną również nie czarowali formą, dlatego Miedziowi postanowili ostatniego dnia zakontraktować nowego snajpera.
Nowym zawodnikiem lubińskiego zespołu został Karol Podliński, który latem 2020 roku trafił do Radomiaka. 23-letni napastnik był już wcześniej testowany w Lubinie po udanym sezonie w drugoligowej Legionovii, ale ostatecznie Zagłębie nie zdecydowało się go zatrudnić.
– Obserwowaliśmy Karola od dłuższego czasu, tak naprawdę mieliśmy go cały czas na oku od momentu, kiedy zakończył u nas testy. W ostatnich miesiącach poczynił duże postępy w Radomiaku – przyznał Lubomir Guldan, dyrektor sportowy Miedziowych. – Jest to typ zawodnika, który wpisuje się w taktykę zespołu oraz strategię działania. Jest młody, perspektywiczny, daje nam nowe możliwości ustawienia drużyny. W dodatku jego atutem jest charakter. Karol jest niezwykle ambitnym chłopakiem, ciężko pracującym na treningach, ale jednocześnie twardo stąpającym po ziemi. Stylem gry przypomina nieco Bartka Białka.
Podliński w sezonie 2019-20 był liderem drugoligowej Legionovii. W drużynie z Mazowsza strzelił osiem goli i zaliczył dwie asysty w sezonie 2019-20. Po przeprowadzce do Radomia również miał duży wpływ na ofensywną grę zespołu. Strzelił cztery gole i zaliczył pięć asyst w rundzie jesiennej na zapleczu Ekstraklasy.
Transakcja na linii Radomiak – Zagłębie była jednak bardziej złożona. Z Lubinem pożegnał się Rok Sirk, który totalnie zawodził w PKO Bank Polski Ekstraklasie. Napastnik przeniósł się do Radomiaka na półroczne wypożyczenie.
pgol, PilkaNozna.pl