Przejdź do treści
Zagłębie pokonało Ruch w Chorzowie

Polska Ekstraklasa

Zagłębie pokonało Ruch w Chorzowie

Wystartowała 11. kolejka Lotto Ekstraklasy. Na inaugurację tej serii spotkań Zagłębie Lubin zwyciężyło 2:1 na wyjeździe z Ruchem Chorzów. Bohaterem meczu został pomocnik drużyny gości Krzysztof Janus, który zdobył bramkę oraz zaliczył asystę.

Krzysztof Janus poprowadził Zagłębie do cennej wygranej w Chorzowie (foto: Ł. Skwiot)

Od samego początku piątkowe spotkanie w Chorzowie mogło się podobać. Kibice oglądali dobry, ciekawy mecz, w którym żadna ze stron nie zamierzała kalkulować. Efektem takiej postawy obu drużyn były szybko zdobyte bramki.

Pierwszy gol w konfrontacji Ruchu z Zagłębiem padł już w trzeciej minucie zmagań. Krzysztof Janus precyzyjnie dośrodkował z rzutu wolnego wprost na głowę ustawionego w polu karnym Łukasza Janoszki, a skrzydłowy zespołu gości posłał piłkę do bramki swojego byłego klubu.

Na odpowiedź podopiecznych trenera Waldemara Fornalika nie trzeba było długo czekać. Zaledwie pięć minut po trafieniu Janoszki w Chorzowie było już 1:1: Łukasz Surma znakomicie podał prostopadle do Jarosława Niezgody, 21-letni napastnik na pełnej szybkości wpadł w pole karne i ze stoickim spokojem pokonał Martina Polacka w sytuacji „sam na sam”.

W 17. minucie blisko drugiego gola był Janoszka. Skrzydłowy Zagłębia ponownie próbował strzału głową, ale jego zagranie w efektowny sposób wybronił bramkarz gospodarzy, Kamil Lech.

Swoją okazję do zdobycia bramki mieli również piłkarze Ruchu. W 26. minucie Patryk Lipski uderzył minimalnie niecelnie z rzutu wolnego.

Ruch był w pierwszej połowie lepszym zespołem, dobrze prezentował się również po przerwie. Niebiescy nie potrafili jednak potwierdzić swojej przewagi golem. Zagłębie oddało inicjatywę rywalowi, samo zaś poczekało na odpowiedni moment do zadania decydującego ciosu. W 63. minucie Piotr Ćwielong odbił piłkę ręką we własnym polu karnym, za co sędzia Tomasz Kwiatkowski bez wahania podyktował jedenastkę dla gości. Do piłki podszedł Krzysztof Janus i jak zwykle w takich sytuacjach bardzo pewnie wykorzystał swoją szansę.

Ruch miał jeszcze szanse na odrobienie strat, jednak ostatecznie nie zdołał doprowadzić do remisu. Bardzo blisko trafienia na wagę remisu był Jakub Arak: w 71. minucie rezerwowy napastnik zespołu gospodarzy efektownie uderzał w polu karnym, ale jego zagranie znakomicie zatrzymał Polacek.

Już do ostatniego gwizdka arbitra Kwiatkowskiego gole na stadionie przy ulicy Cichej w Chorzowie nie padły. Ostatecznie Ruch przegrał 1:2 z Zagłębiem Lubin. Dla gospodarzy była to już trzecia z rzędu porażka w Lotto Ekstraklasie.

kwit, PiłkaNożna.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024