PKO Bank Polski Ekstraklasa wraca po zimowej przerwie. Druga część sezonu zacznie się w Lubinie, gdzie miejscowe Zagłębie zmierzy się z Wisłą Płock.
Czy Zagłębie podtrzyma dobrą passę domowych meczów? (fot. 400mm.pl)
Miniony rok wyżej w tabeli zakończyli Miedziowi, którzy plasują się obecnie na szóstej pozycji ze stratą siedmiu punktów do liderującej Legii Warszawa. Jeśli zaś chodzi o Wisłę, to ta jest jedenasta, jednak dwa ostatnie mecze ligowe zakończyły się wygranymi Nafciarzy, co pozwoliło się im oddalić się od strefy spadkowej i złapać głębszy oddech przed kolejną częścią rozgrywek.
Wyciąganie wniosków na podstawie spotkań rozegranych kilka tygodni temu nie ma dziś większego sensu, jednak gdyby spojrzeć na formę piłkarzy Zagłębia na swoim terenie, to prezentują oni jeden z lepszych bilansów w całej lidze. Podopieczni Martina Seveli nie doznali jesienią ani jednej domowej porażki, gromadząc w Lubinie piętnaście punktów.
Wisła z kolei znajduje się na drugim biegunie, ponieważ w delegacjach udało się jej odnieść zaledwie dwa zwycięstwa, pokonując Lechię Gdańsk oraz Wisłę Kraków. Gdyby zaś cofnąć się do minionego sezonu, to okaże się, że Nafciarze byli w stanie ograć na wyjeździe również Zagłębie po trafieniu Mateusza Szwocha.
W trakcie poprzedniej kampanii obie drużyny potykały się ze sobą trzykrotnie. Pierwszy mecz wygrali Miedziowi (5:0), drugie starcie zakończyło się remisem (1:1), a ostatnie spotkanie to wspomniane już zwycięstwo Wisły (1:0).
Jeden z liderów gospodarzy, Filip Starzyński spodziewa się w piątkowy wieczór bardzo trudnej przeprawy. – Wisła jest także zespołem dobrze zorganizowanym pod względem taktycznym. Czeka nas dużo walki, ponieważ podejrzewam, że przyjadą do Lubina w pełni zmotywowani. Z pewnością nie są zadowoleni z zajmowanej aktualnie pozycji w tabeli, dlatego będą od początku walczyć o trzy punkty – stwierdził.
– Zapowiada się wyrównany mecz. Od tego czasu zarówno nasza drużyna, jak i Wisły nieco się zmieniły i nie przewiduję w tym spotkaniu powtórki. Oczywiście, bardzo bym tego chciał i wierzę, że jesteśmy w stanie to osiągnąć, ale będzie to trudne do wykonania ze względu na fakt, iż pierwsze mecze po dłuższej przerwie i przygotowaniach zawsze są pewną niewiadomą. Trudno przewidzieć, jak ten pojedynek będzie wyglądał. My na pewno wyjdziemy maksymalnie zmotywowani, od pierwszej minuty będziemy chcieli narzucić swój styl gry i zdobyć w tym spotkaniu komplet trzech punktów – dodał.
Jak wygląda sytuacja kadrowa obu zespołów przed wznowieniem rozgrywek? W Zagłębiu nie zobaczymy w akcji Lubomira Guldana, który zakończył niedawno karierę na rzecz stanowiska dyrektora sportowego klubu. Sevela nie będzie mógł również skorzystać z usług Żubrowskiego, Simica oraz Chodyny.
Po drugiej stronie barykady zabraknie z kolei kontuzjowanych Rafała Wolskiego oraz Wojciecha Szumilasa.
Mecz rozpocznie się o godzinie 18. Bezpośrednią transmisję z Lubina będzie można śledzić na Canal+ Sport i Canal+ Sport 3.
gar, PiłkaNożna.pl