Wolski: Nie mam żadnej blokady w głowie po kontuzji
– Trenuję z pełnym obciążeniem, wykonuje wszystkie ćwiczenia siłowe i część z piłką na 100%, tak jak pozostali zawodnicy. Nie mam żadnej blokady w głowie, że może coś się stać. Wszystko jest już w porządku – powiedział Rafał Wolski, który ma za sobą ciężki czas rehabilitacji.
Poważna kontuzja sprawiła, że Wolski nie miał szans wyjechać na Mundial. Pomimo tego, że znajdował się przecież wcześniej w kręgu zainteresowań selekcjonera Adama Nawałki.
– Takie jest życie, tego nie da się przewidzieć. Bardzo chciałbym tam być, jak każdy zawodnik, ale kontuzja wykluczyła mnie z udziału. Pierwsze 2-3 dni były dla mnie trudne, nie da się ukryć, że był to poważny uraz. Czułem wsparcie rodziny, najbliższych i chłopaków z szatni. Dawali mi dodatkową chęć, by skupić się na powrocie na boisko i na tym, co przede mną, a nie na tym, co mogłoby być, gdybym nie odniósł kontuzji – przyznał Wolski.
Zarówno dla Wolskiego, jak i dla całej Lechii Gdańsk poprzedni sezon nie był dobrym czasem.
– Poprzedni sezon był trudny zarówno dla mnie, jak i dla całej drużyny. Lechia powinna walczyć o inne cele. Jeśli chodzi o mnie, to na początku poprzednich rozgrywek także miałem problem z kolanem, później wróciłem na boisko na kilka spotkań, a następnie przydarzyła się kontuzja stopy. Wydawało się, że nie jest poważna, ale była bardzo bolesna. Wyleczyłem się, zacząłem grać, ale ponownie przydarzyła się kontuzja. Ten czas był trudny, ale można coś z tego wyciągnąć. Chciałbym podziękować doktorowi Bartłomiejowi Kacprzakowi i całemu zespołowi Orto Med Sport z Łodzi, którzy wspierali mnie w rehabilitacji – skwitował pomocnik ekipy z Trójmiasta.
gmar, PilkaNozna.pl
źródło: Lechia Gdańsk