Wojewoda: Zamknięcie Żylety? To była dobra decyzja
Wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski bronił decyzji o zamknięciu słynnej „Żylety”, czyli trybuny, na której zasiadają najwierniejsi kibice warszawskiej Legii. – Lepiej późno niż wcale – powiedział.
Który to już raz w tym sezonie Żyleta została zamknięta?
Najświeższe doniesienia z T-Mobile Ekstraklasy na PilkaNożna.pl – KLIKNIJ!Decyzję o zamknięciu trybuny północnej na Pepsi Arenie podjęła Komisja Ligi. Było to pokłosie nieodpowiedniego zachowania kibiców podczas piątkowego spotkania z Koroną Kielce. Chodziło oczywiści o użycie niedozwolonych materiałów pirotechnicznych.
Komisja Ligi w trybie pilnym zwołała specjalne posiedzenie, podczas którego podjęła decyzję o zamknięciu „Żylety” na jeden mecz. Zdaniem Kozłowskiego, nie było innego wyboru. – Wydaje mi się, że decyzja Komisji Ligi o zamknięciu „Żylety” na jeden mecz jest krokiem w dobrym kierunku.
– Nie wiem jeszcze, czy policja zwróci się do mnie z wnioskiem o wyłączenie stadionu w części lub całości dla publiczności. Jeśli tak, to wezmę pod uwagę decyzję Komisji Ligi. Być może będzie ona wystarczająca – dodał wojewoda mazowiecki.
Zdaniem Kozłowskiego, Legia musi w końcu uporać się z ludźmi, którzy notorycznie łamią regulamin i odpalają na stadionie pirotechnikę. – Niepokoi mnie, że tysiące osób na „Żylecie” staje się zakładnikami kilkudziesięciu osób, które postanowiły zadrwić sobie z zasad bezpieczeństwa, prawa, klubu i miasta. Oni uważają, że pirotechnika w ich wykonaniu jest ważniejsza od wszystkiego – zakończył.
GG, PilkaNożna.pl
źr. Warszawa.sport.pl