Włochy: Lazio remisuje, Milan zawodzi
Zakończyły się właśnie trzy spotkania trzeciej kolejki Serie A. Lazio tylko zremisowało w delegacji z Chievo (1:1), natomiast Milan przegrał u siebie z Udinese (0:1). Po trzy oczka – poza Biancenerimi – sięgnęła także Atalanta.
Na San Siro Milan uległ nieznacznie Udinese
Lazio rozgrywki rozpoczęło od wygranej z Atalantą. W Bergamo rzymianie szybko zdobyli trzy bramki, ale po przerwie przesadnie się rozprężyli. Ostatecznie mecz zakończył się ich zwycięstwem 4:3. W drugiej kolejce Biancocelesti podejmowali na Stadio Olimpico Juventus. Mistrz Włoch zbytnio się nie wysilał, ale wywiózł z Wiecznego Miasta komplet punktów.
W niedzielę piłkarze
Simone Inzaghiego wybrali się do Werony. W mieście Romea i Julii czekało ich starcie z Chievo. Pierwsza połowa meczu nie była ciekawa. Właściwie tylko gospodarze stworzyli sobie dobrą sytuację bramkową, ale
Federico Marchetti zniweczył ich plany na otwarcie wyniku.
Po zmianie stron piłkarze byli skuteczniejsi. Już w 52. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego głową do bramki Lazio trafił
Alessandro Gamberini. Kibice Chievo jednak na radość czasu mieli niewiele. Już w 55. minucie rzymianie wykonywali rzut wolny. Po wrzutce w polu bramkowym gospodarzy zapanowało ogromne zamieszanie, w którym znakomicie odnalazł się
Stefan de Vrij. Holender wepchnął piłkę do siatki z najbliższej odległości. Na tym jednak szczęście rzymian się zakończyło. Do końca spotkania nie byli w stanie przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę i z Werony wyjechali z jednym punktem.
O godzinie 15 rozpoczęły się także inne mecze w Italii. Atalanta na własnym terenie wygrała z Torino (2:1). Decydującą bramkę strzelił osiem minut przed końcem z rzutu karnego
Franck Kessie. Zawiódł AC Milan, który miał się podnieść po porażce z Napoli (2:4). Nic takiego nie miało miejsca. Rossoneri długo bezbramkowo remisowali na San Siro z Udinese, ale pod koniec do ich bramki trafił
Stipe Perica, który zapewnił przyjezdnym komplet punktów.
Na Stadio Luigi Ferraris Genoa podejmowała Fiorentinę. Bramkarz Violi
Bartłomiej Drągowski po raz kolejny zasiadł na ławce rezerwowych. Tym razem nie musiał jednak na niej spędzić 90 minut. Mecz został przedwcześnie zakończony (po pół godzinie) ze względu na potężne opady. – Podjęto słuszną decyzję. Obie drużyny grają ładnie dla oka, a w tych warunkach było to niemożliwe – skwitował trener Genoi,
Ivan Jurić.
tboc, PiłkaNożna.pl