Wisła lepsza od Miedzi po dobrym meczu
W drugim piątkowym meczu 2. kolejki Lotto Ekstraklasy Wisła Kraków wygrała 2:1 z Miedzią Legnica.
Zdenek Ondrasek strzelił pierwszego gola od ponad roku (fot. Michał Stawowiak/400mm.pl)
W pierwszym meczu sezonu 2018/2019 Lotto Ekstraklasy zespół Miedzi Legnica sprawił niespodziankę pokonując Pogoń Szczecin 1:0. Dziś debiutant w lidze także nie jest faworytem, ale znów nie jest bez szans. Doświadczenia jego piłkarzom jednak nie brakuje, bo dziś rywalizuje ze sobą trzech najstarszych piłkarzy „z pola” w Lotto Ekstraklasie. Od Marcina Wasilewskiego z Wisły oraz Wojciecha Łobodzińskiego i Łukasza Garguły z Miedzi starszy jest tylko Marian Kelemen.
Najbardziej doświadczeni gracze Miedzi to zresztą byli zawodnicy krakowskiej Wisły, z którą zdobywali mistrzostwa Polski. W piątek wrócili jednak do byłej stolicy, by pokonać „Białą Gwiazdę”. A na żywo mecz ten postanowił obejrzeć nowy selekcjoner reprezentacji Polski, Jerzy Brzęczek.
W podstawowym składzie gości wyszedł także Petteri Forsell, który zdobył jedyną bramkę przed tygodniem. Dla niego to także powrót do Krakowa, ale dość specyficzny. Przed rokiem podpisał kontrakt z Cracovią, ale ostatecznie umowa została szybko rozwiązania i Fin nie zdołał zadebiutować w krakowskiej drużynie. Tym razem Forsell zaczął mecz na boisku kosztem Marquitosa.
Pierwsi dobrą okazję stworzyli sobie goście. W 10. minucie Henrik Ojamaa uderzył zza pola karnego, a Michał Buchalik interweniował tak niepewnie, że piłka nieznacznie tylko minęła bramkę gospodarzy. Po kilku chwilach gospodarze chcieli rzutu karnego za rzekomy faul Rafała Augustyniaka na Patryku Małeckim. Sędzia Wojciech Myć nakazał kontynuowanie gry.
Po pół godzinie gry kapitalnym podaniem popisał się Omar Santana. Hiszpan mógł mieć asystę kolejki, ale Forsell po jego zagraniu przegrał pojedynek z dobrze ustawionym Buchalikiem.
W 43. minucie przełamał się Zdenek Ondrasek, który strzelił pierwszego gola od 4 marca 2017 roku. Tym razem Rafał Pietrzak dośrodkował z rzut rożnego na głowę Wasilewskiego. Jego strzał obronił Łukasz Sapela, ale Ondrasek zdążył z dobitką.
Druga połowa rozpoczęła się wybornie dla Wisły. Po świetnym kontrataku Patryk Małecki dośrodkował w pole karne, a tam Dawid Kort wyprzedził Ojamę i strzelił gola na 2:0. Niespełna pięć minut potem Wisła znów mogła strzelić gola. Po akcji Małeckiego z Pietrzakiem w słupek trafił Ondrasek.
W 68. minucie sędzia Myć podyktował rzut karny za faul Macieja Sadloka na Fabianie Piaseckim. Jedenastkę wykorzystał Marquitos.
Po strzeleniu gola Miedz starała się atakować, ale narażała się też na kontry. Ładną akcję gości przeprowadził jednak Marquitos, który wyłożył piłkę Łobodzińskiemu, a były reprezentant Polski technicznym strzałem nie trafił do bramki.
W pierwszej minucie doliczonego czasu gry bohaterem został Buchalik. Piłka w zamieszaniu trafiła do Piaseckiego, który na piątym metrze opanował ją i uderzył na bramkę, ale fenomenalną paradą popisał się bramkarz Wisły, który odbił piłkę.
Dzięki dzisiejszemu zwycięstwu Wisła zrównała się punktami z liderującym w tabeli Śląskiem Wrocław oraz Lechią Gdańsk, która jest druga. Legniczanie mają o jeden punkt mniej i za tydzień zmierzą się u siebie z Górnikiem Zabrze. „Biała Gwiazda” zagra zaś w Białymstoku z Jagiellonią.
band, PilkaNozna.pl