Wisła Kraków podejmuje Lechię Gdańsk
Wisła Kraków jakiś czas temu odbiła się od dna i zaczęła ku uciesze swoich kibiców wygrywać mecze. Czy dzisiaj po starciu z Lechią Gdańsk passa zostanie utrzymana?
Początek sezonu w wykonaniu Białej Gwiazdy był bardzo mizerny. Zespół z Krakowa grał bardzo słabo i nie potrafił zdobyć kompletu punktów. Posada Artura Skowronka wisiała na włosku i wszyscy prognozowali, że to właśnie on jako pierwszy straci posadę w trwającym sezonie PKO BP Ekstraklasy.
Przełom nastąpił jednak 18 października, kiedy to sensacyjnie Wisła Kraków rozgromiła Stal Mielec aż 6:0. Sama wygrana Wisły nie budzi wielkiego zaskoczenia, jednak rozmiar wygranej zdecydowanie tak. Bardzo dawno widzieliśmy tak skutecznych zawodników pod wodzą Skowronka. W ostatnim meczu pewnie pokonali Podbeskidzie Bielsko-Biała 3:0. Dwa mecze, dziewięć goli, zero straconych – takie statystyki bez wątpienia budzą podziw i zasługują na słowa uznania.
W Lechii w ostatnim czasie nie najlepiej. Piłkarze z Gdańska zremisowali w ostatniej serii gier z Zagłębiem Lubin (1:1) i przegrali z Pogonią Szczecin (0:1). Piłkarze Piotra Stokowca nie brylują w tym sezonie, na siedem rozegranych spotkań raptem trzy padło ich łupem.
Ostatnie mecze między tymi drużynami w Krakowie kończyły się częściej na korzyść zespołu z Gdańska. W pięciu ostatnich potyczkach Wisły z Lechią na Reymonta, raptem raz zwycięsko wychodzili gospodarze (w 2018 roku). W grudniu poprzedniego roku Lechia pokonała Wisłę 1:0 po trafieniu Flavio Paixao.
Jak będzie w środę o godzinie 18:00? Ciężko wskazać drużynę, która ma większe szanse na wygranie tego meczu. Redakcja PiłkaNożna.pl stawia na wynik remisowy i podział punktów między obiema drużynami.