Wisła domaga się kary, Zagłębie przeprasza
Nie milkną echa zdarzenia, do którego doszło podczas piątkowego starcia Zagłębia Lubin z Wisłą Płock, którym zainaugurowano ligowe zmagania w tym roku. Pod koniec meczu groźnej kontuzji doznał Piotr Pyrdoł i jak się okazało, jego klub postanowił powalczyć o sprawiedliwość.
Czy Ekstraklasa zajmie się faulem Crnomarkovicia? (fot. Grzegorz Radtke / 400mm.pl)
O co dokładnie chodzi? O sytuację z końcówki zawodów, kiedy to Dorde Crnomarković z całkowitą premedytacją zaatakował nogi Piotra Pyrdoła, doprowadzając finalnie do jego poważnego urazu. W całej sytuacji ważne są nie tylko konsekwencje, ale również zamiar piłkarza Zagłębia, który chciał się w ten sposób otrzymać żółtą kartkę i tym samym pauzować w spotkaniu z Lechem Poznań, w którym i tak nie mógłby wystąpić z powodu zapisów kontraktowych.
Crnomarković mógł więc „zapracować” na żółtą kartkę na sto różnych sposób, ale wybrał atak na nogi rywala w kompletnie niegroźnej sytuacji. Efekt był taki, że Pyrdoł doznał kontuzji, która eliminuje go z gry na wiele tygodni.
Piłkarz Miedziowych przeprosił, a Zagłębie zaoferowało pomoc w rehabilitacji Pyrdoła, ale to wcale nie kończy sprawy. – Chciałbym przeprosić zawodnika Wisły Płock, Piotra Pyrdoła. Jest mi przykro, nie chciałem zrobić mu krzywdy. Kontaktowałem się z zawodnikiem w sobotę, żeby porozmawiać jak wygląda cała sytuacja z mojej strony. Życzę mu jak najszybszego powrotu na boisko – powiedział Crnomarković.
W Płocku ani myślą, by odpuszczać i domagają się zbadania całego zajścia przez Ekstraklasę. Klub chce, by wobec zawodnika Zagłębia zostały wyciągnięte stosowne konsekwencje.
„Po przeprowadzeniu kompleksowych badań okazało się, że Piotr Pyrdoł doznał izolowanego złamania poprzecznego trzonu kości strzałkowej w lewej nodze. Oznacza to dla niego kilkutygodniowe poruszanie się z pomocą kul łokciowych, a następnie kolejną partię badań, które odpowiedzą na pytanie, kiedy zawodnik będzie mógł wrócić do wstępnych treningów po okresie rehabilitacji.
W najgorszym przypadku piłkarz Wisły Płock w trwającym sezonie 2020/2021 PKO BP Ekstraklasy na boisku może się już nie pojawić, co dla tak młodej i wyróżniającej się piłkarsko osoby jest osobistym dramatem.
Wisła Płock S.A. zdecydowanie potępia brutalne reakcje zawodnika gospodarzy Đorđe Crnomarkovicia, jak i podobne tego typu zachowania na boiskach PKO BP Ekstraklasy. Zarząd Klubu wyśle stosowne pismo do Ekstraklasy SA z prośbą o wnikliwe przyjrzenie się zaistniałym incydentom i wyciągnięciem stosownych konsekwencji względem zawodnika KGHM Zagłębia Lubin” – czytamy w komunikacie Nafciarzy.
Wszystko więc wskazuje na to, że sprawa będzie mieć swój ciąg dalszy, szczególnie, że sam Pyrdoł nie ma żadnych wątpliwości, co do intencji rywala. – Nie oszukujmy się: to była zbrodnia na boisku. Nie było żadnej walki o piłkę, tylko czysty atak w moje nogi. I ja to widziałem od razu. Nawet próbowałem tego uniknąć. Jakoś przeskoczyć, ale ta jego noga była na wysokości mojego kolana – powiedział w rozmowie z serwisem „Sport.pl”.
gar, PiłkaNożna.pl