Wisła chce grać najefektowniej w lidze
Poniedziałkowy Przegląd Sportowy zastanawia się, czy Wisła Kraków będzie na wiosnę prezentować najbardziej ofensywny styl w całej stawce ekip walczących w ekstraklasie. Wszystko dlatego, że Franciszek Smuda w meczach sparingowych swój zespół zestawia w taki sposób, że w składzie próżno szukać defensywnego pomocnika.
– Nie pytajcie mnie nawet o defensywnego pomocnika. Pomijając obrońców, nie chcę u nas widzieć jednego defensywnego zawodnika, tylko sześciu! Nawet Stilić musi walczyć o odbiór piłki. Na wyjeździe, od czasu do czasu, mogę wystawić jakiegoś „przecinaka”, różne są mecze, ale teraz jest tak, że u nas wszyscy piłkarze są ofensywni i defensywni – wyjaśnia szkoleniowiec.
Smuda chce, żeby drużyna prezentowała efektowny futbol i pod tym kątem dopiera piłkarzy do składu.
– Lubię mieć zawodników do grania w piłkę. Nie interesuje mnie „siła razy gwałt”. Popatrzcie na Arka Głowackiego, który w przeszłości zawsze był postrzegany, że potrafi tylko twardo grać. Teraz to właśnie on wprowadza piłkę z obrony do drugiej linii i robi to wyśmienicie. Więc powtarzam: nie chcę słyszeć o tym, że ten jest ofensywny, a ten defensywny – stanowczo zaznacza Smuda.
pka, Piłka Nożna
źródło: Przegląd Sportowy