Przejdź do treści
„Wiemy, ile kosztują europejskie puchary”

Polska Ekstraklasa

„Wiemy, ile kosztują europejskie puchary”

Jagiellonia Białystok – jako jedyny z naszych przedstawicieli na arenie międzynarodowej – nie zawiodła w tym tygodniu. Drużyna prowadzona przez Ireneusza Mamrota pokonała na własnym boisku Rio Ave (1:0) i ze skromną zaliczką uda się do Portugalii, by walczyć o awans do III rundy eliminacji Ligi Europy.

Ireneusz Mamrot podkreślił znaczenie europejskich pucharów (fot. Łukasz Skwiot)


Szkoleniowiec zdawał sobie sprawę z oczekiwań i dlatego przyjął minimalne zwycięstwo za dobra monetę, szczególnie przy całej tej mizerii, jaką zaprezentowały inne polskie kluby. – To jest dwumecz. Dla nas jest to dopiero pierwsza połowa, dlatego trudno cieszyć się ze zwycięstwa – powiedział.


– Mamy przed sobą rewanż i to jest dla nas teraz najważniejsze. Wiemy, ile kosztują europejskie puchary. I tak się bardzo cieszę, jak się nam ułożył terminarz. Z Lechią graliśmy w piątek i do tego spotkania mieliśmy sześć dni. Teraz wchodzimy w rytm gry „co trzy dni”, ale bardzo bym chciał, żeby to trwało jak najdłużej – kontynuował.

Zdaniem Mamrota, mecz z Rio Ave kosztował jego podopiecznych dużo więcej niż spotkanie ekstraklasy. – To było dla nas bardzo trudne spotkanie. Z perspektywy ławki rezerwowych intensywność tego meczu stała na wyższym poziomie niż w Ekstraklasie. Musieliśmy się sporo napracować, żeby odzyskać piłkę i nie dopuszczać przeciwnika do sytuacji bramkowych.

– Na pewno 2:0 byłoby lepszym wynikiem, ale zdaję sobie sprawę, że również mogliśmy stracić gola, dlatego trzeba szanować to, co jest. Nastawiamy się na to, że za tydzień czeka nas bardzo ciężki mecz. W tej chwili trzeba się zregenerować i zacząć myśleć o spotkaniu z Arką Gdynia – zakończył.

Rewanż zostanie rozegrany w Portugalii już w najbliższy czwartek (2 sierpnia).




gar, PiłkaNożna.pl
źr. jagiellonia.pl


Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024