Wielkie przebudzenie Antoine’a Griezmanna
Ach, ile Antoine Griezmann by dał, żeby każdy miesiąc był tak obfity jak listopad… Francuz obiecująco zaprezentował się w rywalizacji z Osasuną, dzięki czemu Barcelona odniosła gładkie zwycięstwo.
Griezmann zdobył bramkę i zaliczył asystę. (fot. Reuters)
Jeśli chodzi o karierę klubową, minione miesiące były dla Griezmanna bardzo trudne. W pierwszym sezonie na Camp Nou były gracz Atletico Madryt nie spełnił pokładanych w nim oczekiwań, a jego współpraca z Lionelem Messim rzadko układała się pomyślnie. Według sporej części opinii publicznej transfer mistrza świata okazał się niewypałem.
Drugi rok w Barcelonie również nie zaczął się dla 29-latka dobrze. Na boisku prezentował się raczej przeciętnie, poza nim był znacznie mniej optymistyczny niż chwilę po przeprowadzce ze stolicy. Na pierwszego gola w tych rozgrywkach musiał czekać do ostatniego dnia października.
Trafienie w starciu z Deportivo Alaves okazało się jednak swego rodzaju przełamaniem. Listopad jest dla Griezmanna znacznie weselszy niż poprzednie miesiące. Jeśli chodzi o występy na poziomie Ligi Mistrzów, zdobył bramkę w rywalizacji z Dynamem Kijów. Na niwie La Liga pokonywał golkiperów rywali w trzech z minionych czterech występów.
Dziś nie zdołał go zatrzymać Sergio Herrera. W 42. minucie potyczki z Osasuną atakujący Barcelony oddał bardzo silne i precyzyjne uderzenie zza pola karnego. Bramkarz nawet nie drgnął.
Wcześniej na listę strzelców wpisał się Martin Braithwaite, który również znajduje się w wysokiej formie. Później – Philippe Coutinho, do którego podał Griezmann. To jego druga asysta w tym miesiącu.
W 73. minucie rezultat meczu ustalił Messi. Argentyńczyk przywdział następnie koszulkę Newell’s Old Boys i oddał hołd Diego Maradonie.
Dzięki wygranej Barca przesunęła się na siódme miejsce w tabeli. Do lidera traci dziewięć punktów, lecz rozegrała od niego o jedno spotkanie mniej.
sar, PiłkaNożna.pl