Wielkie emocje. Zmartwychwstanie Chelsea na Old Trafford!
Cóż to było za spotkanie! Cóż to były za emocje! Manchester United zremisował z Chelsea FC 2:2 w ćwierćfinale rozgrywek Pucharu Anglii. Mecz nie wyłonił lepszego, dlatego o tym, kto zagra w półfinale zadecyduje powtórka w Londynie.
Chelsea zmartwychwstała na Old Trafford
Świetny mecz na Anfield. Liverpool pokonał Tottenham – KLIKNIJ!Podopieczni Sir Aleksa Fergusona podrażnieni odpadnięciem z Ligi Mistrzów, od pierwszego gwizdka arbitra ruszyli na rywala i bardzo szybko wyprowadzili dwa nokautujące ciosy.
Już w 5. minucie Michael Carrick posłał dobrą piłkę w pole karne Chelsea, a tam Javier Hernandez wykorzystał nieporozumienie Petra Cecha z jednym ze swoich obrońców i ładnym lobem posłał futbolówkę do siatki. Goście nie zdołali się jeszcze otrząsnąć po stracie pierwszego gola, a już przegrywali 0:2.
Wayne Rooney wrzucił piłkę w „szesnastkę” The Blues, a tam nie zdołał jej przeciąć żaden z piłkarzy i wpadła ona do bramki obok bezradnego Cecha. 11. minuta i Chelsea już znajdowała się na kolanach.
Dwubramkowe prowadzenie Manchesteru utrzymało się do końca pierwszej połowy i jeśli ktoś myślał, że jest już po meczu, to się srogo zdziwił. Gospodarze wyglądali tak, jakby ktoś odciął im prąd, a Chelsea po dobrych zmianach Rafaela Beniteza odżyła i zaczęła nękać swoich rywali.
W 59. minucie kontaktowego gola strzelił Eden Hazard, a kilka chwil później Chelsea wyprowadziła szybki kontratak, który ładnym strzałem przy słupku wykończył Ramires.
Do samego końca spotkania trwała wymiana ciosów, jednak zdecydowanie więcej szans mieli goście. Juan Mata, David Luiz i Oscar raz za razem zapędzali się pod bramkę David De Gei, jednak więcej goli już na Old Trafford nie zobaczyliśmy. Remis oznacza, że do wyłonienia półfinalisty Pucharu Anglii potrzebny będzie powtórzony mecz na Stamford Bridge.
GG, PilkaNożna.pl