Wielka szansa Campbella. To jest jego czas w Arsenalu
Joel Campbell długo czekał na swoją szansę w Arsenalu, jednak wszystko wskazuje na, to że było warto. Z powodu problemów kadrowych Kanonierów, Kostarykanin stał się praktycznie z dnia na dzień ważnym graczem drużyny i kto wie, czy nie przekonał do siebie ostatecznie Arsene’a Wengera.
Joel Campbell długo czekał na swoją szansę w Arsenalu
23-latek jest zawodnikiem Arsenalu od 2011 roku, jednak od tego czasu był co rusz wypożyczany do różnych klubów, kolejno do Lorient, Betisu, Olympiakosu, i Villarrealu.
Wydawało się, że w lecie minionego roku będzie podobnie, jednak Wenger postanowił tym razem zostawić Joela Campella w klubie i jak się okazało, był to strzał w dziesiątkę. Szatnię Arsenalu nawiedziła bowiem w tym sezonie prawdziwa plaga kontuzji, która jednak Kostarykanina ominęła.
Od początku rozgrywek wystąpił on w osiemnastu spotkaniach, w których strzelił trzy gole i dorzucił do tego dorobku dwie asysty.
– Joel znajduje się w takiej samej pozycji, jak rok temu Francis Coquelin. Wtedy też nikt się nie spodziewał, że może on zacząć grać tak dobrze – powiedział Wenger. – Jak się jednak okazało, Campbell zdołał wywalczyć miejsce w składzie i w każdym kolejnym meczu udowadnia, że na nie zasługuje – dodał.
– Joel gra z coraz większą pewnością siebie. Spójrzcie na jego występy chociażby sprzed miesiąca. Kiedy w końcu uwierzył, że jest częścią drużyny, to zaczął pokazywać co tak naprawdę potrafi – zakończył menedżer Arsenalu, którego cytuje oficjalna strona internetowa klubu.