W Lubinie oczekują więcej. „Czujemy pewien niedosyt”
Zagłębie Lubin zakończyło rok na siódmym miejscu w ligowej tabeli. Praca wykonywana przez Piotra Stokowca powoli zaczyna przynosić zamierzone rezultaty, jednak w klubie nie ukrywają, że liczą na nieco więcej.
Jest dobrze i stabilnie, ale w klubie liczą na więcej (foto: Ł.Skwiot)
Najświeższe doniesienia z Ekstraklasy na PiłkaNożna.pl – KLIKNIJ!Przekonywał o tym
Tomasz Dębicki, prezes Zagłębia. W jego ocenie, za Miedziowymi całkiem udany rok, ale wiadomo, że poprzeczka stawiana przed drużyną była ustawiona nieco wyżej.
– To był dobry rok dla Zagłębia Lubin, choć czujemy pewien niedosyt, bo mogliśmy tę jesień zakończyć na wyższym miejscu w tabeli – powiedział.
– W pierwszym półroczu zrealizowaliśmy najważniejszy cel – wróciliśmy do ekstraklasy. Do składu wchodzą kolejni młodzi zawodnicy, a wychowankowie widzą dla siebie konkretne perspektywy – dodał.
Po spadku z Ekstraklasy, w Lubinie zmieniono wiele rzeczy i postawiono na inną filozofię budowania drużyny. Ogromne kontrakty dla gwiazd o wątpliwej reputacji to już przeszłość, a coraz częściej w Zagłębiu stawia się na zawodników młodych, także wychowanków klubu.
– 2015 rok nauczył nas przede wszystkim wiary w zespół, ale też pokory. Każdy jest ważną częścią tego projektu, zaczynając od piłkarzy, kończąc na pracownikach biurowych. Jako prezes mam świadomość, że kieruję ludźmi, którzy znają się na swojej pracy i bardzo doceniam ich zaangażowanie i umiejętności. Trener Piotr Stokowiec często powtarza, że „praca się obroni” i ma całkowitą rację. Zagłębie to grupa zaangażowanych w swoją pracę ludzi i każdy dokłada swoją cegiełkę do końcowego wyniku – zakończył Dębicki.
gar, PiłkaNożna.pl
źr. zaglebie.eu