Valencia sensacyjnie gromi Real Madryt
Takiego scenariuszu nikt przed meczem się nie spodziewał. Valencia sensacyjnie rozgromiła Real Madryt na własnym boisku 4:1.
Sergio Ramos jednym z antybohaterów spotkania w drużynie Realu Madryt. (foto: Reuters)
Valencia w ostatnim czasie prezentowała słabą dyspozycję i raczej nikt nie spodziewał się, aby urwała jakiekolwiek punkty w starciu z Realem Madryt. Nietoperze skrzętnie wykorzystywali błędy madrytczyków i rozgromili ekipę mistrza Hiszpanii aż 4:1!
Początek meczu nie zapowiadał katastrofy, w 23. minucie Karim Benzema wyprowadził swój zespół i wszyscy raczej nastawiali się na pewną wygraną Realu. Później defensywa Królewskich zaczęła popełniać rażące błędy, już w 30. minucie Yunus Musah pokonał Thibauta Courtoisa, jednak sędzia nie zaliczył tego gola. Pięć minut później Carlos Soler wykorzystał rzut karny i wyrównał stan meczu. Kilka minut przed przerwą Varane zaliczył samobója i piłkarze Realu schodzili do szatni przegrywając 1:2.
W drugiej połowie piłkarze Realu byli częściej przy piłce, ale po raz kolejny katastrofalnie grała formacja obrony. Królewskim nie udało się strzelić gola, za to Valencia miała dwa rzuty karne i oba wykorzystał Carlos Soler. 23-letni wychowanek klubu z Walencji zaliczył tego wieczora hat-trick… wyłącznie wykorzystując rzuty karne.
Dla zespołu z Madrytu to druga porażka w tym sezonie LaLiga. Valencia przerwała serię meczów bez wygranych i po czterech kolejkach oczekiwania znów dopisuje komplet punktów na swoje konto.