Urban przeprosił kibiców po meczu z GKS-em
– Wypada przeprosić kibiców, bo chyba czuli się, jakby czekali w kolejce do dentysty. Nie potrafię tego wytłumaczyć – powiedział po meczu z PGE GKS Bełchatów (0:0) szkoleniowiec Legii, Jan Urban.
– Dla mnie to, co się dzieje, jest zagadką. Dzisiaj od samego początku gra się nie układała. Wiem, że najłatwiej byłoby to zwalić na zlekceważenie przeciwnika, ale nie sądzę, aby coś takiego miało miejsce. W naszej ofensywie nie zastosowałem wielu zmian pozycji – Wladimir grał na lewej stronie, a Danijel i Marek tam, gdzie zawsze. Mamy wiele indywidualności, które potrzebują mnóstwa dotknięć piłki, co powoduje, że wiele z gry nie ma – zaczął analizę spotkania Urban.
– Dla mnie z ławki wyglądało to tak, jakbyśmy grali 4-2-4. W środku Vrdoljak z Furmanem, a z przodu wszyscy przyklejeni do obrońców. Po przerwie tak naprawdę nie było lepiej. Drużyna wyglądała, jakby do południa biegła co najmniej pół maratonu. Będziemy musieli porozmawiać, bo nie można nie wykorzystywać potknięć najgroźniejszych przeciwników – przecież już przed meczem wiedzieliśmy, że Lech stracił punkty z Polonią – przyznał opiekun legionistów.
szymek, PilkaNozna.pl
źródło: Legia Warszawa