Upragnione przełamanie Edena Hazarda
Bardzo, bardzo długo Eden Hazard czekał na drugie trafienie na poziomie La Liga. Dziś wreszcie dopiął swego, czym pomógł Realowi Madryt w odniesieniu zwycięstwa nad Huescą.
Czy Eden Hazard poprawi swoje statystyki z pierwszego sezonu na Santiago Bernabeu? (fot. Reuters)
Kiedy latem 2019 roku Hazard realizował marzenie o przywdzianiu legendarnej koszulki Królewskich, chyba nawet w najczarniejszym scenariuszu nie zakładał, że w stolicy Hiszpanii napotka tak dużo problemów. Z Chelsea odchodził jako absolutny lider drużyny i jeden z najlepszych piłkarzy Premier League. W finalnym sezonie na Stamford Bridge zdobył 21 bramek i zaliczył 17 asyst. Na Santiago Bernabeu miało mu się wieść jeszcze lepiej lub przynajmniej tak samo dobrze. Stało się jednak zgoła inaczej.
Mało kto spodziewał się, iż Belg z miejsca wejdzie w buty Cristiano Ronaldo, ale też niewielu typowało, że będzie sobie radził tak mizernie. W premierowych rozgrywkach w barwach Realu wystąpił w zaledwie 22 meczach, na przestrzeni których strzelił jednego gola i zanotował siedem finalnych podań. Na przeszkodzie do lepszych osiągnięć stanęły początkowe problemy z formą sportową i fizyczną, lecz przede wszystkim późniejsze kłopoty zdrowotne. W trakcie hiszpańskiego rozdziału kariery z powodu wszelkiej maści urazów Hazard opuścił aż 35 spotkań. W gabinetach lekarskich i salach rehabilitacyjnych spędził 240 dni.
Dziś 29-latek dał argument ku temu, że drugi sezon w drużynie prowadzonej przez Zinedine’a Zidane’a może być w jego wykonaniu lepszy do pierwszego. Nie tylko znalazł się w wyjściowym składzie na starcie z Huescą, ale też otworzył jego wynik. W 40. minucie skrzydłowy odebrał podanie od Fede Valverde, odwrócił się w stronę bramki rywala i oddał precyzyjny strzał z dystansu. Potem mógł cieszyć się z drugiego gola na poziomie La Liga. Poprzedniego zdobył 392 dni temu.
Przed przerwą prowadzenie gospodarzy podwyższył Karim Benzema. Kilka chwil po powrocie obu zespołów na boisko Francuz zanotował z kolei asystę przy trafieniu Valverde. Mając bezpieczną zaliczkę, Zidane zdecydował się oszczędzić siły Hazarda, którego zastąpił Viniciusem.
W 71. minucie gola dla gości strzelił David Ferreiro, lecz podopieczni Michela nie zdołali odrobić strat. W 90. minucie wynik ustalił Benzema.
Dzięki wygranej Real awansował na pozycję lidera tabeli hiszpańskiej ekstraklasy. Huesca jest osiemnasta.
sar, PiłkaNożna.pl