Trener, który prowadził reprezentację Słowacji, był asystentem w kadrze Austrii, a także w Eintrachcie Frankfurt, na pewno nie jest kimś przypadkowym. Jan Kocian od niedawna pracuje w Ruchu Chorzów i już ma się czym pochwalić. Do jego piłkarskiego CV też trudno się przyczepić, grubo ponad 100 występów w Bundeslidze w barwach Sankt Pauli i ćwierćfinał MŚ 1990 z Czechosłowacją to najlepsza rekomendacja obecnego opiekuna Niebieskich.

Była już w Polsce Gierkówka, którą zwano trasę szybkiego ruchu łączącą Warszawę z Katowicami, oczywiście od nazwiska patrona budowy tej drogi. Była także Kuleszówka, tytułowana tak na cześć wiceprezesa PZPN, pod rządami którego została powołana do życia, kształcąca całe zastępy polskich trenerów będących już szczęśliwymi posiadaczami licencji UEFA Pro i wszystkich innych. A od minionego poniedziałku działa Bońkówka (zakładam, że genezy tego miana nikomu tłumaczyć nie trzeba), której zadaniem jest edukacja kandydatów na dyplomowanych szkoleniowców. Nowo otwarta, uroczyście, a nawet z wielką pompą, uczelnia ma siedzibę w Białej Podlaskiej i nieprzypadkowo jest związana z tamtejszym wydziałem stołecznej AWF. Pierwsi absolwenci opuszczą podwoje akademii w połowie roku 2015.

Sploty ciekawych wydarzeń występujących bezpośrednio po sobie to bułka z masłem dla piłkarza. Podobnie jak zmienność nastrojów, gdy radość przeplata się z goryczą. Sporo na ten temat może powiedzieć napastnik Pogoni Szczecin. Doskonale wie o tym, że nikt nie ma patentu na odnoszenie wyłącznie sukcesów. Przekonał się o tym niedawno.

Barbara Berlusconi ruszyła do ataku i w defensywie znalazł się Adriano Galliani. Zdegradowanie nietykalnego od przeszło 27 lat wiceprezydenta Milanu byłoby znacznie donioślejszym wydarzeniem niż wyrzucenie z pracy trenera Massimiliano Allegriego.

Obecność jednego z beniaminków – AS Monaco – w gronie pretendentów do gry w następnej edycji Ligi Mistrzów jest oczywistością. Ale już to, że bardzo wysoko plasują się w tabeli dwaj pozostali nowicjusze: Nantes i Guingamp, to spora sensacja. Ta druga drużyna musi jednak poczekać jeszcze trochę na prezentację, bo rewelacyjnie spisuje się także niedawny mistrz Francji – OSC Lille, który w tej chwili wygląda na najpoważniejszego kandydata do zajęcia miejsca za plecami dwójki gigantów: Monaco i PSG.

Znamy już 21 finalistów mundialu, 22 drużyny wciąż walczą o ostatnie 11 miejsc. Między 13 a 20 listopada odbędzie się 17 ekscytujących spotkań. Pary afrykańskie mają już za sobą po jednym i czekają je tylko rewanże, pary europejskie i międzykontynentalne natomiast rozegrają po dwa mecze.