Przejdź do treści
Nr 41/2013
magazyn piłka nożna

Nr 41/2013

W Tygodniku

W numerze:

Polska

  4. Wywiad tygodnia z Waldemarem Fornalikiem

  8. Grają nasze młodzieżówki

10. 90 minut z Grzegorzem Krychowiakiem

12. Nie tylko z ostatniej chwili

14. T-Mobile Ekstraklasa: Słaba skuteczność polskich snajperów

16. Temat tygodnia: Przyczyny kryzysu w Legii

36. Podsumowanie września w ekstraklasie

38. Ekstraklasa

42. I liga

44. II liga

 

Świat

19. Rewelacyjna Bośnia

20. Korespondencja z Rosji

22. Serie A: Rudi Garcia, czyli Francuz, który podbił Rzym

24. Primera Division: Świetna forma Diego Costy

26. Premier League: Fatalny start Manchesteru United

28. Profil taktyczny piłkarza: Marouane Fellaini

30. Niemcy: Stefan Kiessling znowu pominięty przez Joachima Loewa

31. Liga Mistrzów

32. Liga Europy

34. Ligi w Europie

 

Na przekór sondażom

Wydaje się, że selekcjoner Waldemar Fornalik z dużym spokojem podchodzi do meczów z Ukrainą i Anglią. Mimo że osiągnięcie dwóch wyjazdowych zwycięstw z najwyżej rozstawionymi grupowymi przeciwnikami zakrawa na wyczyn z gatunku mission impossible, trener biało-czerwonych nie sprawia wrażenia człowieka, który byłby zaskoczony takimi rozstrzygnięciami. Czy jest to opanowanie biorące się z dogłębnej znajomości potencjału naszej drużyny i wynikającej stąd wiary w zespół, czy może dobra mina do złej gry – przekonamy się już w najbliższy piątek.

 

Żeby było o co grać na Wembley

Jednym z kluczowych zawodników reprezentacji Polski prowadzonej przez Waldemara Fornalika jest Grzegorz Krychowiak. Selekcjonera biało-czerwonych defensywny pomocnik francuskiego klubu Stade Reims przekonał rok temu i teraz trudno sobie wyobrazić bez niego naszą drużynę narodową.

Coraz większa tęsknota za Ljubo

2 czerwca 2013 roku, czyli całkiem niedawno, przy Łazienkowskiej było wesoło i sympatycznie, kolejne sukcesy po świeżo wywalczonym dublecie, już międzynarodowe, wydawały się kwestią przyszłości. I to nie jakiejś odległej, ale najbliższej, bo wszystko zdawało się wskazywać, że nowy i bardzo dynamiczny prezes nada Legii prędkość kosmiczną. Niestety, po upływie kolejnych czterech miesięcy mistrz Polski, zamiast rozwinąć skrzydła, cofnął się w rozwoju. Szanse na wyjście z grupy w Lidze Europy po porażce z nisko notowanym Apollonem Limassol ma już czysto matematyczne, a w T-ME dostał bolesnego klapsa od poszukującej nowej tożsamości Wisły Franciszka Smudy. Dokąd zmierza zdziesiątkowana kontuzjami i mocno zdezorientowana nieustannymi rotacjami Legia Jana Urbana?

Stadionowa zapaść

W stolicy ogromnego kraju, gdzie za mniej niż pięć lat odbędzie się największa piłkarska impreza na świecie, trudno jest obecnie uświadczyć więcej niż jeden stadion spełniający wymagania nawet rozgrywek w europejskich pucharach. Mistrz Rosji CSKA Moskwa zmuszony był rozegrać mecz w Lidze Mistrzów z Viktorią Pilzno w odległym o 800 kilometrów Sankt Petersburgu. Biorąc pod uwagę rywalizację o prymat w Rosji, to tak jakby Legia Warszawa podejmowała rywala w europejskim pucharze na stadionie Lecha przy ulicy Bułgarskiej w Poznaniu.

Więcej niż sierżant

Roma zmiotła z San Siro niepokonany w tym sezonie Inter i odniosła siódme zwycięstwo z rzędu. Za tym i wcześniejszymi sukcesami stoi Rudi Garcia.

Brzydkie kaczątko

Gdy Atletico sprzedało latem Radamela Falcao, rozpoczęła się debata, kto go zastąpi w roli najlepszego snajpera: doświadczony David Villa czy może młody Leo Baptistao. Jakoś mało kto brał pod uwagę Diego Costę. Ten piłkarz postrzegany był jako napastnik, któremu najsłabiej wychodzi strzelanie goli, jako boiskowy zabijaka. Ale jeszcze raz okazało się, że czasami z brzydkiego kaczątka wyrasta najpiękniejszy z łabędzi.

Możliwość komentowania została wyłączona.