Przejdź do treści
Nr 32/2014
magazyn piłka nożna

Nr 32/2014

W Tygodniku

POLSKA
4. Temat tygodnia: Polskie drużyny w europejskich pucharach

8. 90 minut z Grzegorzem Krychowiakiem

10. Euzebiusz Smolarek: Koniec kariery?

11. Przegląd wydarzeń polskich i W starym kinie

12. Śląsk Wrocław – Borussia Dortmund: Wielki mecz we Wrocławiu

14. Trener niekoniecznie fachowiec, czyli o polskim systemie szkolenia

15. Ekstraklasowy rachunek ekonomiczny

16. Nasz osąd: Czy to dobrze, że reprezentacja Polski rozgrywa tak mało meczów

18. Dogrywka z Łukaszem Zwolińskim

20. Skarb II ligi

ZAGRANICA
28. Przegląd wydarzeń zagranicznych i High life

29. Europejska giełda transferowa

30. Super Mecz, czyli Real Madryt i Fiorentina w Polsce

32. Korespondencja z Cypru

33. Wystartowała liga rosyjska

34. Sportretowani: Marcos Rojo i Ricardo Rodriguez

36. Premier League: Wyprzedaż w Southampton

37. Eredivisie: Rozbiór Feyenoordu

WYNIKI
38. Ekstraklasa

42. I liga

44. II liga

46. Kwalifikacje Ligi Europy i Ligi Mistrzów


 


 


 

 

 

BVB przed sezonem: Wyczerpany limit pecha

 

Robert Lewandowski strzela już gole dla Bayernu Monachium, kibice BVB zastanawiają się natomiast, czy ściągnięci w jego miejsce napastnicy choć w części będą w stanie zastąpić znakomitego Polaka. Czy zespół Juergena Kloppa do nowego sezonu przystąpi mocniejszy, niż był jeszcze kilka miesięcy temu? Czy będzie w stanie rzucić rękawicę wielkiemu rywalowi z Monachium? Ambicje na Signal Iduna Park sięgają wysoko.


(…)



Radović dla PN: To tylko mały kryzys

 

W dwumeczu z Saint Patrick’s, który zapoczątkował tegoroczny marsz Legii w kierunku Champions League, był autorem trzech z sześciu trafień, co najlepiej oddaje rolę, jaką w zespole mistrzów Polski odgrywa Miroslav Radović. Co ciekawe, lider warszawskiego zespołu jest zdania, że przeciw Celticowi stołecznym piłkarzom będzie grało się… łatwiej niż z Irlandczykami w poprzedniej rundzie! ROZMAWIAŁ ADAM GODLEWSKI

Jaka jest Legia na początku obecnego sezonu? Tak bezbronna i pozbawiona konceptu jak w starciach z Bełchatowem i pierwszym meczu z Saint Patrick’s, czy to krzywe zwierciadło?
Na pewno nie jesteśmy gorszą drużyną niż przed rokiem – mówi Radović. – Początek sezonu nie udał się Legii, ale żadna drużyna nie gra równo przez cały sezon. Nawet najlepsi mają wahania formy. Dlatego cieszę się, że my pierwszy dołek mamy już za sobą. Udowodniliśmy, iż potrafimy szybko wyjść z małego kryzysu, i na decydujące mecze, te najważniejsze, które dopiero się zbliżają, będziemy już w znacznie lepszej dyspozycji. Nie ma sensu oglądać się na spotkania z Bełchatowem czy Saint Patrick’s, bo to, co będzie się liczyć – jest dopiero przed nami.

Czego brakowało na starcie? Świeżości? A może tylko stabilizacji składu?
Świeżości na pewno nie, nikt nie miał prawa odczuwać nawet śladowego zmęczenia, bo wszystko tak było robione, abyśmy od początku walki o Ligę Mistrzów wyglądali najlepiej. Nie zgadzam się natomiast z twierdzeniem, które jest powtarzane przez wiele osób, że Legia ma dwie równorzędne jedenastki. Bo nie ma, podobnie jak nie dzieje się tak nigdzie na świecie. Są lepsi, a skoro tak, to muszą być też i gorsi w każdym zespole. A przez żonglowanie składem brakuje zgrania. Tyle że znaczne rotacje też nie mogą być wytłumaczeniem aż tak słabego startu, jaki zanotowaliśmy. Przyczyn trzeba chyba szukać gdzieś indziej.

(…)

Możliwość komentowania została wyłączona.