SPIS TREŚCI MUNDIAL W BRAZYLII 4. Wywiad tygodnia: James Rodriguez 5. Portret Rodrigueza 6. Korespondencja z Brazylii 7. Dogrywka z Danielem Van Buytenem 8. Terminarz mundialu 9. Z wizytą w brazylijskich strefach kibica 10. Przegląd wydarzeń zagranicznych i high life 12. Od A do Z: Miroslav Klose 14. Co dalej z reprezentacją Włoch 16. Belgijski sposób na piłkarskie sukcesy 17. Portret Marca Wilmotsa 18. Analiza taktyczna: Powrót taktyki z trzema stoperami 20. Ameryka Północna i Południowa w natarciu 21. Top 6: Wypromowani na mundialu 22. Ekskluzywnie: Fred 23. Giorgos Karagounis – symbol Grecji 24. Wyceniamy selekcjonera Meksyku Miguela Herrerę 25. 1/8 finału 26. Grupa H i 1/8 finału 27. Grupa G 28. Grupa E i grupa F 29. Grupa C i grupa D 30. Grupa A i grupa B 31. Analiza: Jak reprezentacje radziły sobie z klimatem i przygotowaniem motorycznym 32. Ranking mundialowych WAGs 34. Podsumowanie fazy grupowej: Jedenastka najsłabszych ŚWIAT 35. Europejska giełda transferowa 36. Specjalnie dla nas: Paweł Garyga 37. Rywale polskich drużyn w europejskich pucharach POLSKA 38. Dogrywka z Czesławem Michniewiczem 40. Wyjątkowy mecz w Poznaniu 41. W starym kinie i przegląd wydarzeń krajowych 42. Dogrywka z Maciejem Wiluszem 44. Giełda transferowa ekstraklasy 45. I liga: Nowy trener w Miedzi Legnica 46. Finał Centralnej Ligi Juniorów
|
|
Cztery kolejne zwycięstwa, atrakcyjny ofensywny futbol i najlepszy wynik w historii występów w finałach mistrzostw świata – Kolumbia najbardziej zasłużyła na miano czarnego konia turnieju w Brazylii. Ogromny w tym udział 22-letniego zawodnika AS Monaco Jamesa Rodrigueza, który w czterech meczach strzelił już pięć goli i zaliczył dwie asysty.
Źródło: materiały prasowe firmy adidas.
Kolumbia zakwalifikowała się do mundialu po 16 latach nieobecności. Czy jako młody zawodnik czuje pan dużą odpowiedzialność za losy drużyny?
Oczywiście, że tak. Wiek nie ma tu znaczenia. Jestem już wystarczająco ogranym piłkarzem, aby mierzyć się z presją i brać odpowiedzialność na swoje barki. Jako chłopiec byłem bardzo podekscytowany grą moich rodaków. Pamiętam mistrzostwa w 1994 roku w USA i emocje, jakie mi towarzyszyły. Do dziś mam przed oczyma obraz, gdy David Beckham pokonywał Faryda Mondragona, odbierając nam szanse na dobry wynik – wspominał Rodriguez. – Nigdy nie zapomnę też bólu, który był wtedy wszechobecny w całym narodzie. Kilku starszych graczy, jak np. Abel Aguilar, tłumaczyło nam, jak dużo emocji niesie za sobą ten turniej. Przeżyłem to jako młody kibic, teraz przeżywam jako piłkarz.
(…)
Jak dużym problemem jest kontuzja Falcao i to, że nie ma go z wami w Brazylii?
Wszyscy modlimy się o jego zdrowie. To oczywiście wielka strata, bo to jeden z najlepszych zawodników świata. Mamy jednak kilka innych opcji w ataku, nie jesteśmy drużyną jednego piłkarza. Z nim byłoby łatwiej, ale jesteśmy gotowi do wygrywania również w tej trudnej sytuacji.
Niektórzy nazywają pana nowym El Pibe, czyli Dzieciakiem. Taki pseudonim nosił jeden z najlepszych kolumbijskich piłkarzy – Carlos Valderrama. Czuje pan w związku z tym jakiś ciężar?
To chyba największy komplement, jaki tylko mogłem sobie wyobrazić. Myślę, że tak samo myśli każdy kolumbijski zawodnik. Carlos był jednym z najlepszych piłkarzy w naszej historii. Uwielbiałem obserwować jego grę, a potem próbować grać jak on. Robił to zresztą każdy kolumbijski dzieciak.