Przejdź do treści
Nr 18/2012
magazyn piłka nożna

Nr 18/2012

W Tygodniku

W numerze:


Polska

  4. 90 minut z Franciszkiem Smudą

  6. Temat tygodnia: Powołujemy kadrę na Euro

10. Nie tylko z ostatniej chwili

12. Analiza: Czy to będzie najsłabszy mistrz Polski w XXI wieku?

14. Dogrywka z Marcinem Kaczmarkiem

18. Dogrywka z Andrzejem i Martinem Kobylańskimi

38. Puchar Polski: Triumf Legii Warszawa

42. Czy zbawią polski futbol:

Bartosz Flis, Rafał Leszczyński, Bartosz Bereszyński

44. II liga: O Elanie Toruń opowiada Grzegorz Wędzyński

45. Z piłką przez kraj: Znicz Pruszków


Euro 2012

21. 90 minut z Grzegorzem Latą

24. Przedstawiamy finalistów: Polska

26. Sztab reprezentacji Polski podczas minionych ME

27. Trenerskie legendy ME: Luis Aragones

28. Wielcy nieobecni na Euro


Świat

16. Bundesliga: Niezwykły sezon Bayernu Monachium

29. Nigeryjczyk z rosyjskimi genami: Peter Odemwingie

30. Serie A: Koniec amerykańskiego snu AS Roma

32. Analiza: Czy to koniec wielkiej Barcelony?

34. Podsumowanie kwietnia w Europie

36. Liga Mistrzów i Liga Europy

 

Sztuka wybaczania

Jeśli nie wydarzy się coś zupełnie nieoczekiwanego, w środę 2 maja selekcjoner reprezentacji Polski ogłosi skład szerokiej kadry na finały mistrzostw Europy, które już za nieco ponad miesiąc odbędą się na boiskach naszych i Ukrainy. Podobno w Polsce każdy mógłby być selekcjonerem, bo każdy kibic ma wizję kadry, więc także redakcja tygodnika „Piłka Nożna” ma w tej sprawie swój pogląd. W kilku miejscach na pewno inny od tego prezentowanego przez Franza.

Trenowałem na Old Trafford

Jesienią grał w ŁKS i był jednym z najlepszych. Ponieważ klub nie płacił, zimą rozwiązał umowę. Przeszedł do Widzewa, czym wzbudził furię ełkaesiackich kibiców i nieufność tych z alei Piłsudskiego. Po tym jednak, jak w derbach Łodzi strzelił gola dla nowego klubu, widzewiacy kupili go ostatecznie.

Niemcy zawsze grają o złoto

Z rodziną Kobylańskich spotykamy się po meczu rezerw Energie Cottbus, w którym wystąpił Martin, jedna z największych nadziei polskiego i… niemieckiego futbolu. Tata Andrzej, były znany piłkarz, jest obowiązkowym widzem na meczach syna, mama Joanna i siostra Marika kiedyś przychodziły na stadion oglądać w akcji Andrzeja, teraz robią wszystko, by nie przegapić w akcji Martina. A musi być na kogo popatrzeć, skoro młodego Kobylańskiego oglądali już skauci Bayernu Monachium, Lazio Rzym i Manchesteru City.

Szerokie horyzonty

Peter Odemwingie poznał od podszewki, co to jest tułaczy żywot. Urodził się w 1981 roku w Taszkiencie, stolicy Uzbekistanu, z matki Rosjanki i ojca Nigeryjczyka, oboje byli lekarzami. Dzieciństwo spędził w kraju taty, ale w wieku siedmiu lat był znów w Uzbekistanie. Kiedy rozpadł się Związek Radziecki, wylądował w Moskwie. Co było potem? Kolejne przystanki.

Roma kaput

Plan był śmiały, wręcz bezczelny: budowa w Rzymie drugiej Barcelony. Pomysłodawcy wiedzieli, że czeka ich albo chwała, albo wstyd. Nie wyszło i dlatego dziś przez łzy śmieją się kibice Romy, żądając głowy Luisa Enrique.

Zakochani w sobie

Wicemistrzostwo kraju, półfinał Ligi Mistrzów, finał, a być może triumf w krajowym pucharze – to dla każdego klubu na świecie byłby powód do uznania sezonu za bardzo udany. Ale nie dla Barcelony. Po odpadnięciu z Chelsea na porządku dziennym znalazło się pytanie, czy to koniec ery wielkiej Barcelony Pepa Guardioli.

Możliwość komentowania została wyłączona.