Przejdź do treści
Nr 08/2012
magazyn piłka nożna

Nr 08/2012

W Tygodniku

W numerze:

Polska

  4. Temat tygodnia: Wystartowała ekstraklasa

  8. 90 minut z Grzegorzem Sandomierskim

10. Nie tylko z ostatniej chwili

12. Raport „PN”: Liga Europy po polsku

16. Analiza: Najdroższe transfery Polaków

40. Ekstraklasa

44. I liga: Giełda transferowa

45. I liga: Przygotowania Floty Świnoujście


Euro 2012

21. Z życia kadry

22. 90 minut z Jakubem Błaszczykowskim

24. Przedstawiamy finalistów: Hiszpania

26. Historia ME – Włochy 1980

27. Największe gwiazdy w historii ME – Lew Jaszyn

28. Meldunki z obozów finalistów: Niemcy


Świat

18. Dogrywka z Ronaldem de Boerem

29. Triumfator Pucharu Narodów Afryki: Zambia

30. Chelsea Londyn: Andre Villas-Boas na dywaniku u Romana Abramowicza

31. Bundesliga: Problemy Herthy Berlin

32. Dwa oblicza Thierry’ego Henry’ego

33. Dlaczego nie wiedzie się Diego Forlanowi?

34. Primera Division: Co kombinuje Josep Guardiola?

36. Ligi w Europie

38. Liga Mistrzów i Liga Europy

 

Znów oddycham

Odkrycie Roku, wielki talent, bramkarz, któremu wyjazd do zespołu mistrza Belgii miał otworzyć szeroko drzwi do reprezentacji Polski i wielkiej kariery. Genk zapłacił za niego 1,6 miliona euro, tymczasem dziś, po zaledwie pół roku, Grzegorz Sandomierski znów jest w zaśnieżonym Białymstoku i zamiast do meczu z Anderlechtem przygotowuje się do rywalizacji z Cracovią.

Żywy towar

Ekstraklasa to nie jest najlepsze okno wystawowe dla piłkarzy. Niemniej jednak zdarzają się transfery za duże w naszych realiach pieniądze. Jaką kasę wykładały kluby zagraniczne na zawodników z najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce w XXI wieku?

Ronald, brat Franka

W ubiegłą środę Ronald de Boer zjawił się w Warszawie dosłownie na kilka godzin. Przyleciał, aby promować jedną z inicjatyw piłkarskich dla dzieci, czyli to, czym ostatnio zajmuje się zawodowo. Mimo długiej serii wywiadów, z uśmiechem na ustach podpisywał kolejne piłki, pozował do zdjęć i odpowiadał na pytania. A już po wywiadzie przyznał, że przed przylotem znał tylko jednego polskiego piłkarza, ale po tylu pytaniach o kolejnych zawodników mógłby spróbować wymienić pół składu reprezentacji Polski.

Od ćwierćfinału nowe życie

Jeszcze jesienią, gdy przegrywał rywalizację o miejsce w wyjściowej jedenastce Borussii Dortmund, Franciszek Smuda był zmuszony składać publiczne deklaracje, że nawet jeśli Kuba Błaszczykowski w klubie jest tylko dżokerem, to w reprezentacji i tak od kapitana rozpoczyna ustalanie składu. W tym roku sytuacja zmieniła się diametralnie, najlepszy polski skrzydłowy jest nie tylko podstawowym, ale też jednym z najważniejszych ogniw w ekipie Juergena Kloppa. Nie dziwi więc, że z optymizmem oczekuje na inaugurację finałów mistrzostw Europy.

Kłopot bogactwa

Nie ujmując niczego klasie Niemców, Włochów, czy Holendrów, największym przeciwnikiem obrońców tytułu będą oni sami. Jeśli Vicente del Bosque zdoła wykrzesać z piłkarzy taki sam głód sukcesu, jaki towarzyszył im w trakcie finałów ME 2008 i MŚ 2010, Hiszpania znów zdobędzie złoto, bo w meczu o stawkę nadal nikt nie potrafił znaleźć remedium na jej sposób gry.

W hołdzie poległym

Stopila Sunzu rozpoczął finałowy mecz PNA Zambia – WKS jako mało znany środkowy obrońca kongijskiego TP Mazembe. Zakończył jako bohater jednej z najbardziej poruszających serca historii, zatytułowanej: odrodzić się jak feniks z popiołów. Mitycznym ptakiem jest reprezentacja Zambii.

Możliwość komentowania została wyłączona.