Przejdź do treści
Nr 04/2014
magazyn piłka nożna

Nr 04/2014

W Tygodniku


W numerze:


Polska

4. Wywiad tygodnia z Franciszkiem Smudą

8. Nominacje: Drużyna roku 2013

10. Nominacje: Odkrycie roku 2013

11. Zapraszamy na www.gramydlapolski.pl

12. Nie tylko z ostatniej chwili

14. Dogrywka z Dominikiem Furmanem

16. Analiza: Losy polskich legionistów po wyjeździe za granicę

18. Giełda transferowa ekstraklasy

20. Lech Poznań: Przygotowania do rundy wiosennej

22. 90 minut z Igorem Lewczukiem

24. Reprezentacja Polski: Wygrana 3:0 z Norwegią

22. Największe polskie transfery – ranking

42. I liga – giełda transferowa

44. Z piłką przez kraj: KS Polkowice i Znicz Pruszków


Świat

26. Złota Piłka dla Cristiano Ronaldo i inne trofea

29. Eredivisie: Jak sobie radzi Vitesse Arnhem

30. Bundesliga: Piłkarze wracają do gry

31. Profil taktyczny piłkarza: Julian Draxler

32. Primera Division: Na półmetku rozgrywek

35. Premier League: Trudna transformacja Manchesteru United

36. West Bromwich Albion: Pod rządami Pepe Mela

37. Europejska giełda transferowa

38. Serie A. Zmiany w Milanie

40: Ligue 1: Cavani vs Falcao

41. Ligi w Europie

 

 

 

Drużyna Roku 2013: Walka płci obojga


Wytypowanie finałowego grona pretendentów w kategorii Drużyna Roku nie nastręczało wielkiej trudności. Ponad przeciętność zdecydowanie wybiły się: Legia Warszawa, młodzieżówka Marcina Dorny i biało-czerwone rewelacyjne siedemnastolatki, które nieoczekiwanie, ale w pełni zasłużenie, pod wodzą Zbigniewa Witkowskiego okazały się najlepsze w Europie.


Odkrycie Roku 2013: Pomoc hurtowa


Z pięciu nominowanych piłkarzy w kategorii Odkrycie Roku aż czterech reprezentuje formację pomocy, natomiast Mateusz Zachara to regularny i skuteczny napastnik, o czym aż dziesięciokrotnie przekonali się bramkarze T-Mobile Ekstraklasy. Było w kim wybierać, co ewidentnie cieszy.

Smuda dla PN: Nie lubię, jak robi się ze mnie durnia!


W niedzielę cieszył się, że Eintracht Frankfurt przysłał po wiślaków prywatny samolot na sparing, bo poczuł się potraktowany po… królewsku. Czyli tak, jak gdyby był pracownikiem Realu Madryt. Wcześniej po powrocie do Wisły, w klubie targanym przez kryzys, aż tak różowo Franciszek Smuda nie miał. Tym niemniej wydźwignął Białą Gwiazdę z wielkiego sportowego kryzysu, czego spodziewali się chyba tylko najbardziej niepoprawni optymiści wśród kibiców zespołu z Reymonta. Dlatego bez wazeliniarstwa można postawić tezę, że trener Franz był jednym z największych objawień jesieni w T-ME.


 

Możliwość komentowania została wyłączona.