Przejdź do treści
Trzy punkty zostały w Lubinie

Polska Ekstraklasa

Trzy punkty zostały w Lubinie

Starzyński show w Lubinie. Kapitan Zagłębia zanotował dublet goli. Tym samym przyczynił się on do zwycięstwa drużyny z Dolnego Śląska, która w sobotnim meczu dwudziestej kolejki PKO BP Ekstraklasy wysoko pokonała Jagiellonię Białystok.


Starzyński show. Kapitan Zagłębie zanotował dublet goli w drugim meczu z rzędu. (fot. 400mm)

Pierwsza połowa była nader wyrównana. Gra toczyła się przeważnie w okolicach środkowej strefy boiska. Obie drużyny miały swoje okazje strzeleckie, ale to Jagiellonia była najbliżej objęcia prowadzenia za sprawą sytuacji z dwudziestej minuty.

Martin Pospisil dośrodkował z rzutu rożnego w pole karne w kierunku Bartosza Kwietnia, który najwyżej ze wszystkich wyskoczył w powietrze i oddał strzał głową. Na jego nieszczęście piłka po uderzeniu tylko odbiła się od zewnętrznej strony poprzeczki.

W drugiej odsłonie przebieg boiskowych wydarzeń uległ zmianie na korzyść Zagłębia. Wyraźnie zarysowała się bowiem przewaga podopiecznych Martina Seveli. W obliczu dominacji lubinian nad białostocczanami gol wydawał się być kwestią czasu.


I tak też się stało. W sześćdziesiątej pierwszej minucie Ivan Runje dopuścił się zagrania ręką w obrębie pola karnego. Sędzia nie miał wątpliwości i wskazał na jedenasty metr. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze Filip Starzyński, który skutecznie wykorzystał rzut karny.

W następnych minutach Zagłębie wykreowało sobie aż pięć stuprocentowych szans na podwyższenie prowadzenia. Dwukrotnie z dystansu minimalnie pomylił się Starzyński, raz to samo uczynił Miroslav Stoch, sytuacji sam na sam Karol Podliński, a z bliskiej odległości skiksował Patryk Szysz.

Udało się dopiero za szóstym razem. Starzyński dostrzegł wychodzącego na wolne pole Szysza i obsłużył go prostopadłym podaniem, a ten mocnym i precyzyjnym strzałem z dystansu zmusił do kapitulacji strzegącego dostępu do bramki Xaviera Dziekońskiego.

Końcowy rezultat spotkania ustalił w doliczonym czasie gry – a jakże – Starzyński. Kapitan lubinian znalazł się w sytuacji sam na sam z bezradnym Dziekońskim i ze stoickim spokojem po raz drugi wpisał się na listę strzelców.

Dzięki temu Zagłębie awansowało w tabeli aż o dwie pozycje na piąte miejsce. Jagiellonia natomiast po raz kolejny zaprezentowała się z przeciętnej strony, szczególnie w defensywie, i w efekcie zanotowała piąty mecz z rzędu bez zwycięstwa.

jbro, PilkaNozna.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024