Trzy punkty zostały w Białymstoku
Jagiellonia Białystok skromnie pokonała 1:0 Termalikę Bruk-Bet Niecieczę w meczu trzeciej kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy.
Gol Tomasa Prikryla dał Jagielloni cenne zwycięstwo. (fot. 400mm.pl)
Jedyny gol tego meczu padł w czterdziestej piątej minucie. Wówczas Artem Putivtsev niefortunnie zagłówkował piłkę wprost pod nogi niepilnowanego w obrębie pola karnego Tomasa Prikryla, a ten bez dłuższego zastanowienia huknął na bramkę strzeżoną przez Tomasza Loskę, który nie miał żadnych szans na skuteczną interwencję.
Jagiellonia mogła, a nawet powinna, strzelić drugie trafienie, wziąwszy pod uwagę przebieg boiskowych wydarzeń i liczbę wykreowanych sytuacji podbramkowych. Tak się jednak nie stało. W osiemdziesiątej czwartej minucie futbolówkę do siatki skierował Fiodor Cernych, ale sędzia dopatrzył się nieprzepisowego zagrania ręką i anulował jego gola.
Termalica, choć finalnie okazała się gorsza, bynajmniej nie postawiła gospodarzom z Białegostoku łatwych warunków gry. Przy odrobinie szczęścia Mariusz Lewandowski i spółka mogli napsuć im sporo krwi. Tym razem jednak los się do nich nie uśmiechnął.
Jagiellonia ma powody do zadowolenia. To drugie z rzędu zwycięstwo w wykonaniu białostocczan w bieżącym sezonie. Tym samym podopieczni Ireneusza Mamrota zrównali się punktami z liderującym z tabeli Lechem Poznań. Oba zespoły mają na swoim koncie po siedem oczek.
W zespole Termaliki nastroje są odmienne. Beniaminek z Niecieczy wciąż bowiem czeka na premierowe zwycięstwo w ekstraklasowych rozgrywkach. Po dwóch z rzędu remisach przyszedł czas na porażkę.
jbro, PilkaNozna.pl