Trzęsienie ziemi w hiszpańskim futbolu
Sensacyjne informacje napływają do nas z Hiszpanii, gdzie od wtorku trwa gorąca dyskusja na temat przyszłości Julena Lopeteguiego. Istnieje możliwość, że selekcjoner zespołu narodowego zostanie zwolniony z pracy jeszcze przed pierwszym meczem mundialu.
Trzęsienie ziemi w hiszpańskim futbolu (fot. Reuters)
Skąd ta cała afera? Przypomnijmy, że Lopetegui zaakceptował ofertę Realu Madryt i po zakończeniu mistrzostw świata zostanie nowym trenerem „Królewskich”. Utalentowany szkoleniowiec zastąpi na stanowisku Zinedine’a Zidane’a, jednak wydaje się, że moment, w którym jego nominacja została ogłoszona był dość niefortunny.
Hiszpanie już w piątek rozpoczną bowiem swoje zmagania podczas mundialu, a zamieszanie wokół selekcjonera może mieć negatywny wpływ na zespół.
W takiej sytuacji działać postanowił Luis Rubieles, prezes Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej (RFEF), który – jak donosi „Marca” – poczuł się niezwykle dotknięty decyzją Lopeteguiego i całkowicie stracił do niego zaufanie. Lokalne media spekulują, że cały ambaras może się zakończyć spektakularnym wyrzuceniem trenera z pracy, jeszcze przed spotkaniem z Portugalią.
W środę ma się odbyć specjalna konferencja szefa federacji i istnieje spore prawdopodobieństwo, że ogłoszona zostanie podczas niej decyzji o pożegnaniu się z dotychczasowym selekcjonerem. Gdyby tak się stało, to Hiszpanów w trakcie mistrzostw mógłby poprowadzić Fernando Hierro.
W związku nie zostawiano na obecnym trenerze suchej nitki, tym bardziej, że nie tak dawno przedłużył on swój kontrakt. Trzy tygodnie później, bez zawiadamiania swojego pracodawcy, podjął on rozmowy z Realem Madryt, których finałem było dojście do porozumienia.
Przypomnijmy, że Hiszpania zagra podczas mistrzostw świata w grupie B, gdzie oprócz wspomnianej Portugalii, zmierzy się również z Marokiem i Iranem.
Grzegorz Garbacik