Trzecie z rzędu zwycięstwo Piasta Gliwice
W pierwszym sobotnim meczu 3. kolejki Lotto Ekstraklasy Piast Gliwice pokonał Zagłębie Lubin (2:1). Dla „Piastunek” była to już trzecia kolejna wygrana w obecnym sezonie i to drużyna Waldemara Fornalika jest aktualnie liderem tabeli.
Piast Gliwice nie zwalnia tempa (fot. Łukasz Skwiot)
Obie drużyny rozpoczęły zmagania w sezonie 2018-19 w znakomitym stylu i po dwóch rundach spotkań miały w dorobku po sześć punktów. Zagłębie odniosło efektowne zwycięstwo nad Legią Warszawa (3:1), a następnie pokonało Zagłębie Sosnowiec (2:1), w obu przypadkach dając pokaz efektownego i efektywnego futbolu. Prym w ekipie „Miedziowych” wiódł Filip Starzyński i dlatego kibice drużyny liczyli na jego dobrą grę także w Gliwicach.
Jeśli zaś chodzi o Piasta, to ten również ma na rozkładzie beniaminka z Sosnowca (2:1), a oprócz tego wygrał z Pogonią Szczecin (2:0). Co ważne, oba te zwycięstwa drużyna Waldemara Fornalika odniosła w delegacjach, za każdym razem prezentując bardzo dobra piłkę.
Spotkanie mogło się zacząć od bardzo mocnego uderzenia gości, ponieważ już w drugiej minucie przed znakomitą szansą na zdobycie gola stanął Jakub Tosik. Pomocnik Zagłębia otrzymał świetne podanie od Filipa Starzyńskiego, jednak z odległości zaledwie kilku metrów nie potrafił głową skierować piłki do siatki.
Piast próbował przejąć kontrolę na przebiegiem wydarzeń na boisku i im dalej w mecz, tym większą przewagę zyskiwał. Duża w tym zasługa środka pola gospodarzy, gdzie bardzo dobrze prezentowali się Patryk Dziczek oraz Tomasza Jodłowiec.
Drużyna Fornalika rozpędzała się coraz bardziej i w 23. minucie dopięła swego. Po przebitce głową Papadopulosa, a wcześniej dobrym podaniu Szmatuły, na pozycję wyszedł Joel Valencia, który mimo asysty jednego z obrońców zdołał dopaść do piłki i sprytnym strzałem pokonał Dominika Hładuna.
„Miedziowi” jeszcze w pierwszej połowie zdołali odpowiedzieć. W 33. minucie bardzo dobrym dośrodkowanie w pole karne Piasta popisał się Bartłomiej Pawłowski, a wszystko celnym uderzeniem głową wykończył Patryk Tuszyński.
W drugiej połowie na boisku zaczęła się zarysować przewaga Zagłębia, które próbowało swoich szans w ataku pozycyjnym, próbując wykorzystać swojej atuty w postaci skrzydeł.
W 61. minucie na boisku pojawił się
Piotr Parzyszek. Obszerny wywiad z nowym zawodnikiem Piasta Gliwice można było znaleźć na łamach ostatniego numeru tygodnika „Piłka Nożna”, a także na PiłkaNożna.pl:
90 minut z Piotrem Parzyszkiem.
W końcówce spotkania coraz lepiej prezentował się Piast, który przede wszystkim w warstwie fizycznej i kondycyjnej wyglądał znakomicie. Prym w środku nadal wiedli Dziczek oraz Jodłowiec i ta przewaga przyniosła oczekiwany rezultat w 82. minucie. To właśnie wtedy do wystawionej na szesnastym metrze piłki dopadł Tom Hataley, który przymierzył idealnie i zmusił Hładuna do kapitulacji.
Warto dodać, że Anglik kilka chwil przed strzeleniem gola wszedł na boisko z ławki rezerwowych, a asystę przy jego trafieniu zaliczył Joel Valencia, który mocno zapracował na miano piłkarza meczu.
Rezultat nie uległ już zmianie i po końcowym gwizdku sędziego z kompletu punktów mogli się cieszyć gospodarze. Piast wygrał trzeci kolejny mecz w sezonie i z kompletem dziewięciu punktów lideruje tabeli Lotto Ekstraklasy.
PiłkaNożna.pl