Towar deficytowy, czyli bez defensywnego pomocnika ani rusz
Klasowy napastnik? Bramkarz z prawdziwego zdarzenia? A może dobry lewy obrońca? Nie, to defensywny pomocnik jest dzisiaj tą postacią, wokół której wielu trenerów na świecie buduje swoje zespoły. Bez takiego piłkarza w zespole – prezentującego oczywiście odpowiednie umiejętności – można zapomnieć o sukcesach.
Sergio Busquets jest uważany za jednego z najlepszych defensywnych pomocników na świecie
Gest wobec Barcy? Czyli jak polscy kibice walczą o niepodległą Katalonię – KLIKNIJ!Wszyscy zapewne pamiętają przypadek Realu Madryt i Claude’a Makelele. Francuz był swego czasu na Estadio Santiago Bernabeu człowiekiem od czarnej roboty, pracował za dwóch i trzymał defensywę Los Blancos w ryzach. W klubie nie doceniano jednak jego umiejętności oraz wpływu na grę całej drużyny i nie zaproponowano mu takich pieniędzy jakie ten by chciał przy negocjacjach nowej umowy. Efekt? Makelele odszedł do Chelsea, a w Madrycie bardzo szybko zrozumieli jak wielki błąd popełnili i jaki skarb stracili
Przykład reprezentanta Francji jest jednym z wielu w światowym futbolu. Co więcej, dobry defensywny pomocnik to w dzisiejszych czas nie tylko osoba, która przerwie akcję przeciwka skutecznych wślizgiem lub zanotuje skuteczny odbiór, ale także ktoś, kto aktywnie uczestniczy w rozegraniu, strzela bramki. Ktoś z wizją gry, przeglądem pola, dobrym przerzutem i świetnym prostopadłym podaniem. Zawodników, którzy posiadają wszystkie lub przynajmniej część tych cech, można policzyć obecnie na palcach jednej, maksymalnie dwóch dłoni. Nic więc dziwnego, że tego typu piłkarze są warci każdych pieniędzy i mogą sobie na nich pozwolić jedynie największe kluby.
Statystyki wybranych defensywnych pomocników (odnośnie pozycji w danym systemie gry) za poprzedni sezon wg WhoScored.com:
Xabi Alonso (Real Madryt) 32 mecze na pozycji / 0 goli / 5 asyst / 11 ŻK / 83 proc. celnych podań
Michael Carrick (Manchester United)26 meczów na pozycji / 2 gole / 2 asysty / 3 ŻK / 88,1 proc. celnych podań
Sergio Busquets (FC Barcelona)36 meczów na pozycji / 1 gol / 2 asysty / 9 ŻK / 1 CK / 92,2 proc. celnych podań
Javi Martinez (Bayern Monachium)30 meczów na pozycji / 3 gole / 2 asysty / 3 ŻK / 87,7 proc. celnych podań
Luiz Gustavo (Bayern Monachium)23 mecze na pozycji / 3 gole / 1 asysta / 6 ŻK / 93 proc. celnych podań
Lars Bender (Bayer Leverkusen)
35 meczów na pozycji / 3 gole / 6 asyst / 1 ŻK / 79,3 proc. celnych podań
Bastian Schweinsteiger (Bayern Monachium)
37 meczów na pozycji / 9 goli / 7 asyst / 4 ŻK / 87,9 proc. celnych podań
Ilkay Gundogan (Borussia Dortmund)
31 meczów na pozycji / 2 gole / 1 asysta / 4 ŻK / 86,2 proc. celnych podań
Mikel Arteta (Arsenal FC)
41 meczów na pozycji / 6 goli / 4 asysty / 6 ŻK / 91,5 proc. celnych podań
John Obi Mikel (Chelsea FC)
26 meczów na pozycji / 0 goli / 0 asyst / 3 ŻK / 88,9 proc. celnych podań
Sami Khedira (Real Madryt)
28 meczów na pozycji / 2 gole / 3 asysty / 5 ŻK / 81,7 proc. celnych podań
Nie klasyfikowaliśmy wymienionych defensywnych pomocników na konkretnych pozycjach, ponieważ każdy trener, każdy kibic ceni sobie w ich grze inne walory. Są przecież tacy piłkarze jak John Obi Mikel, którzy nigdy nie strzelają goli i nie notują na swoim koncie asyst, a mimo tego cieszą się ogromnym uznaniem. Są też tacy jak Bastian Schweinsteiger i Mikel Arteta, którzy nie są przecież klasycznymi pivotami, ale w systemach gry Bayernu i Arsenalu dość mocno angażują się w grę defensywną. Statystycy dość dokładnie wyliczają ich występy na pozycji defensywnego pomocnika, ale jeśli nazwalibyśmy ich z angielskiego „box-to-box midfielder”, to też nie bylibyśmy daleko od prawdy.
W zestawieniu nie uwzględniliśmy zaś zawodników, którzy na pierwszy rzut oka operują w głębi pola, ale jedynie pozornie. Można tu wymienić m.in. Yaya Toure, który przed laty w Barcelonie grał na aktualnej pozycji Serqio Busquetsa, ale w Manchesterze City jest ustawiany zdecydowanie wyżej i ma o wiele bardziej ofensywne zadania. Podobnie jak Andrea Pirlo, który w ustawieniu Juventusu jest klasycznym włoskim trequartistą.
Tak czy inaczej, bez zawodnika na pozycji defensywnego pomocnika nie może aktualnie funkcjonować żadna drużyna, która chce walczyć o najwyższe laury. Wielu trenerów wystawia w swoich składach nawet po dwóch takich graczy, a niektórzy, jak chociażby Franciszek Smuda w meczu z Czechami na EURO 2012 stawią na trzech pivotów (jacy by oni nie byli), czyli Murawskiego, Dudkę i Polanskiego.
A Waszym zdaniem, kto jest obecnie najlepszym defensywnym pomocnikiem świata? Zapraszamy do dyskusji.
GG, PilkaNożna.pl