Niby na jesiennym podium nie ma Lecha, a jest Raków, ale przecież prowadzi Legia, goni Pogoń, dalej też solidne Śląsk, Górnik i Jagiellonia. Przewrotu w tabeli zatem nie ma, co innego w tradycyjnym ligowym rankingu.
ZBIGNIEW MUCHA
Zacząć trzeba od tego, że Raków i Pogoń okazują się miłymi niespodziankami pierwszej części sezonu. Tak jak zaskoczyły na plus, tak na minus oczywiście Lech i – mimo wszystko – nieco… Legia, od której trzeba wymagać więcej. Pod przywództwem Czesława Michniewicza mistrz Polski w końcu się lekko „ogarnął”, uporządkował sprawy i zadbał o doczesne interesy w tabeli, lecz fani warszawskiej drużyny nie mają wątpliwości, że nie takiego lidera chcieliby oglądać na boisku. Efektownej gry brakuje, bardzo długo zgadzały się Michniewiczowi wyniki – aż do ostatniej jesiennej kolejki. Że nie jest to drużyna zdolna wprawić w zachwyt świadczy też TOP 55 – zalazło się w nim, na 55 pozycjach, tylko sześciu piłkarzy Legii. Żaden z nich nie zbliżył się zbyt mocno i na poważnie do obsadzenia miejsca w kluczowej w każdej drużynie, drugiej linii – pomoc All Star tworzą zatem piłkarze innych klubów
(…)
PRAWI OBROŃCY
1. Josip JURANOVIĆ
Chorwacja – 26/Legia Warszawa/11, 2, 2
2. Fran TUDOR**
Chorwacja – 26/Raków Częstochowa/14, 0, 4
3. Kacper CHODYNA
22/Zagłębie Lubin/11, 2, 1
4. Alan CZERWIŃSKI
28/Lech Poznań/14, 0, 2
5. Martin KONCZKOWSKI
28/Piast Gliwice/11, 0, 2
Dwóch najlepszych na tej pozycji po sezonie 2019-20 teraz zniknęło. Przede wszystkim brakuje Marko Vesovicia, który doznał ciężkiej kontuzji, a był jednym z najlepszych piłkarzy mistrzowskiej Legii. Od początku jego następcą miał być Josip Juranović. Chorwat zaczął rozgrywki spokojnie, dyskretnie, zbyt wiele nie dało się o nim powiedzieć. Rozkręcał się jednak z kolejki na kolejkę. Nie jest tak efektowny jak Vesović, tak groźny w natarciach, ale i tak prezentował się najdojrzalej w całej ligowej stawce. Powołanie do reprezentacji wicemistrzów świata jest wymowne.
Dwa kolejne miejsca mogą wydać się kontrowersyjne. Z drzwiami i oknami do ligi wkroczył Kacper Chodyna. Zagłębie szybko znalazło więc kogoś, kto zastąpił Alana Czerwińskiego. Chodyna to jedno z jesiennych objawień, Młodzieżowiec Listopada PKO Banku Polskiego, gracz niezwykle ofensywnie usposobiony. Dlatego to on jest na trzecim miejscu, a nie ten, którego w Lubinie zastąpił, czyli Czerwiński. Akurat obecny obrońca Lecha nie ma powodów do wstydu, grał równo i dobrze, szybko zaaklimatyzował się w Poznaniu. Notę obniża mu kiepska ogólnie gra defensywna Kolejorza i marne liczby w ofensywie, a przecież w Lubinie Czerwiński bywał królem asyst.
Na drugim miejscu zaś Fran Tudor. Tu mieliśmy zagadkę – co zrobić z Chorwatem? Nie jest to przecież klasyczny boczny obrońca, ale znakomicie spisuje się jako wahadłowy w pomyśle Marka Papszuna. Przy jego nazwisku pojawiają się dwie gwiazdki (**), w ten sposób będziemy oznaczać zawodników, których boiskowa rola nie do końca była sprecyzowana, ewentualnie na potrzeby rankingu delikatnie zmienialiśmy im pozycję. Stawkę zamyka ligowa firma, czyli Martin Konczkowski, jesienią chyba ciut wyraźniejszy od Karola Fili, który ma za sobą z kolei lepszy cały rok.
Poza listą, choć brani pod uwagę i obdarzeni punktami przez kapitułę, znaleźli się: Fila, David Stec, Piotr Celeban, Jan Grzesik, Giannis Masouras i Cornel Rapa.
(…)
CAŁY RANKING ZOSTAŁ OPUBLIKOWANY W TYGODNIKU
„PIŁKA NOŻNA” (NR 2/2021)