Lech Poznań wygrał 4:0 z Zagłębiem Sosnowiec w meczu 4. kolejki Lotto Ekstraklasy.
Spośród trenerów polskich zespołów w europejskich pucharach, Ivan Djurdjević stosował dotąd najmniejszą rotację w składzie. Dziś jednak Serb trochę zamieszał zestawieniem i od początku dał zagrać m.in. Tomaszowi Cywce, Kamilowi Jóźwiakowi czy Pawłowi Tomczykowi.
Szansa dana 20-letniemu wychowankowi Lecha szybko okazała się być świetną decyzją. Zastępujący odpoczywającego Christiana Gytkjaera Tomczyk już w 7. minucie asystował przy golu Joao Amarala wykładając koledze piłkę w taki sposób, że kopnął on ją do pustej bramki. W 20. minucie Tomczyk sam strzelił gola, i to pięknego. Po akcji Jóźwiaka z Maciejem Makuszewskim ten ostatni wyłożył piłkę na 15. metr a Tomczyk bez przyjęcia plasowanym kopnięciem wbił do bramki piłkę, która odbiła się jeszcze od poprzeczki.
Na tym Tomczyk jednak nie poprzestał. Jeszcze przed przerwą po centrze z prawej strony dobrze główkował Amaral. Dawid Kudła obronił jeszcze ten strzał, ale Tomczyk zdążył z dobitką i pewnym strzałem podwyższył rezultat. Dzisiejsze gole były pierwszymi trafieniami 20-letniego napastnikowi w Lotto Ekstraklasie.
Wynik meczu na 4:0 ustalił w 70. minucie gry Maciej Gajos, który efektownym strzałem z rzutu wolnego nie dał szans Kudle.
Lech znakomicie rozpoczął więc sezon Lotto Ekstraklasy. Z kompletem zwycięstw po czterech kolejkach „Kolejorz” jest liderem tabeli, a za tydzień spotka się w Poznaniu z Wisłą Kraków. Mecz ten będą mogli obejrzeć już widzowie, ponieważ dziś zakończyła się kara zamknięcia trybun stadionu za zachowanie pseudokibiców w ostatnim meczu poprzedniego sezonu. Zagłębie Sosnowiec z dorobkiem trzech punktów pozostało na jedenastym miejscu w tabeli. W następnej kolejce beniaminek zagra w Warszawie z Legią.
band, PilkaNozna.pl