„To dla nas zimny prysznic. Od początku śmierdziało golem”
– Pierwszy mecz przegraliśmy, ale myślę, że taki zimny prysznic da nam więcej pokory – powiedział po spotkaniu z Zagłębiem Lubin Maciej Makuszewski. Lech Poznań przegrał, ale przy Bułgarskiej nie zamierzają załamywać rąk i chcą jak najszybciej zmazać plamę po tej klęsce.
Lech Poznań zaprezentował się poniżej oczekiwań (fot. Łukasz Skwiot)
„Kolejorz” zaprezentował się bardzo przeciętnie i nie potrafił wykorzystać atutu własnego boiska. – Nie ma co ukrywać, że mieliśmy w innych humorach być po tym spotkaniu – dodał Makuszewski. – Trzeba dalej ciężko pracować. Myślę, że w kolejnych spotkaniach na pewno będziemy grali lepiej, skuteczniej – dodał.
Wtórował mu Maciej Gajos, który nie ukrywał, że Lech zbyt krótko grał na zadowalającym poziomie, by mógł myśleć o urwaniu punktów tak solidnej drużynie jak Zagłębie.
– Słaby początek w naszym wykonaniu. Za mało utrzymywaliśmy się przy piłce. Dopiero później mieliśmy dwie albo trzy kontry, gdzie przy odrobinie szczęścia mogliśmy to zakończyć bramką. Dopiero ta poprzeczka, gdzie piłka odbiła się na linii to był taki mały wstrząs. Wtedy zaczęliśmy grać trochę lepiej, ale nie tak jak sobie zakładaliśmy – stwierdził.
W podobnym tonie wypowiedział się Rafał Janicki. – Od początku śmierdziało golem. Mogli zdecydowanie wcześniej strzelić gola. Kiedy my zdobyliśmy bramkę, do naszej gry wkradł się chaos. Czeka nas wiele pracy, musimy wszystko to przeanalizować. Teraz czas na pracę, pracę i jeszcze raz pracę – powiedział.
gar, PiłkaNożna.pl
źr. Lech Poznań