Szlagier na remis, kapitalny Szczęsny!
Kibice angielskiej Premier League zacierali ręce już od dobrych kilku dni – to miał być świetny mecz, pełne emocji i goli widowisko. Emocji było sporo, podbramkowych sytuacji również, jednak zabrakło tego, co najważniejsze – bramek.
Choć Manchester United nie zachwyca w tym sezonie i skutecznie pracuje na opinię największych przegranych, to jednak mimo wszystko nie można było wybrać innego meczu na hit kolejki. Starcia Kanonierów z Czerwonymi Diabłami to przecież ligowy klasyk. Gdy ścierają się te właśnie zespoły, wszyscy zapominają o ligowych wpadkach. Liczy się tylko 90.minut.
Arsenal do starcia z United przystępował po bolesnej, żeby nie powiedzieć koszmarnej wizycie przy Anfield Road w Liverpool’u. Pięć straconych goli bolało bardzo, podobno w szatni Kanonierów po ostatnim gwizdku w weekendowym meczu padło sporo cierpkich słów, ale to wszystko była już dzisiaj historia. Liczyły się tylko i wyłącznie punkty w starciu z United. Goście z Manchesteru również ostatnich dni nie mogli zaliczyć do udanych, bo przecież też stracili punkty – tylko zremisowali 2:2 z Fulham.
W pierwszej połowie piłkarzom Manchesteru United kilka razy udało im się zagrozić bramce Szczęsnego, ale Polak nie dał się zaskoczyć. W drugiej połowie to Arsenal był jednak zespołem o wiele lepszym. Raz po raz stwarzał okazje, mógł kilkukrotnie zdobyć zwycięską bramkę. Sam Olivier Giroud powinien strzelić co najmniej dwa gole, jednak brakowało skuteczności i zimnej krwi.
Gdy Arsenal cisnął gości niemiłosiernie, w 80.minucie to Manchester United przeprowadził niemal zabójczy kontratak. Rooney dośrodkował na głowę van Persiego, ten strzelił, ale Szczęsny sparował w kapitalnym stylu piłkę na poprzeczkę! Interwencja meczu!
Do końca spotkania żaden z zespołów nie zdobył gola. Spotkanie zakończyło się wynikiem 0:0. Liderem pozostaje londyńska Chelsea.
Wszystkie wyniki i tabela Premier League – KLIKNIJ!
Piłka Nożna