Szczęsny: To ja jestem numerem 1
Jeden z bohaterów środowego spotkania z Gruzją, Wojciech Szczęsny powrócił już do Londynu. Już w sobotę jego Arsenal zagra na wyjeździe z Newcastle United w meczu pierwszej kolejki angielskiej Premier League. Młody Polak nie ma wątpliwości co do tego kto będzie stał pomiędzy słupkami bramki „Kanonierów” w tym meczu.
Szczęsny podczas okresu przygotowawczego do rozgrywek walczył o miejsce w składzie z Łukaszem Fabiańskim i Vito Mannone. Na kilkadziesiąt godzin przed startem ligi to właśnie najmłodszemu z tego grona najbliżej do zagoszczenia w bramce Arsenalu na dłużej.
Sam zainteresowany nie ukrywa swoich wielkich aspiracji. – Dostałem bardzo jasny sygnał od menedżera, że to właśnie jak będę pierwszym bramkarzem Arsenalu na najbliższe spotkanie ligowe z Newcastle United. Wszystko jest zatem w moich rękach. Jeśli nie popełnię jakiegoś katastrofalnego w skutkach błędu to mam nadzieję zostać „jedynką” do Mistrzostw Europy – powiedział Szczęsny.
– Rzecz jasna czuje wielką presję. Wiem jak świetnym bramkarzem jest Fabiański i wiem, że tylko będąc w swojej najwyższej formie mogę z nim konkurować. To jednak on i Mannone muszą atakować mnie a ja nie mam w planach tak łatwo się poddawać – zakończył młody Polak.
Grzegorz Garbacik, Piłka Nożna źr. football365.com