„Świętowanie smakowało najlepiej w sezonie”
– Na pewno okoliczności tego zwycięstwa były bardzo dramatyczne – powiedział po meczu z Arką Gdynia Ireneusz Mamrot. Jego Jagiellonia Białystok po piorunującym finiszu pokonała rywala i zdobyła bardzo ważne punkty w kontekście walki o mistrzostwo Polski.
Ireneusz Mamrot miał po meczu z Arką powody do zadowolenia
Jagiellonia jeszcze w 90. minucie przegrywała z Arką 1:2, ale nie złożyła broni i w doliczonym czasie gry nie tylko doprowadziła do wyrównania, ale także przechyliła szalę na swoją korzyść. – Było bardzo dużo emocji i zakończyły się one szczęśliwie dla nas, ale uważam, że z przebiegu całego meczu byliśmy zespołem lepszym i w pełni zasłużyliśmy na to zwycięstwo – dodał.
– Po takim zwycięstwie świętowanie smakowało najlepiej w tym sezonie. Nie ma co ukrywać, że nawet bardziej, niż w tych meczach z czołówką. Okoliczności tego zwycięstwa spowodowały dużą euforię i widać było to po trzeciej bramce, gdy na ławce chyba nikt nie został. Radość drużyny, całego sztabu i wszystkich była ogromna – kontynuował.
Wygrana nad Arką ma dla „Jagi” szczególne znaczenie, ponieważ tydzień wcześniej została ona rozgromiona w Poznaniu. Mamrot podkreślał to, że zespół potrzebował takiej właśnie odpowiedzi. – W tę przerwę na spotkania reprezentacji wejdziemy z czystymi głowami, bo po porażce z Lechem 1:5 gdybyśmy przegrali też z Arką, to domyślam się, co by spadło na zespół – zakończył.
Dzięki trzem punktom wywalczonym w starciu z Arką, Jagiellonia ponownie uciekła Legii Warszawa i wróciła na fotel lidera. Jaka będzie odpowiedź „Wojskowych”? Ci w niedzielny wieczór zamierzą się z Wisłą Kraków.
gar, PiłkaNożna.pl
źr. jagiellonia.pl