Świetny Plach uratował skórę Piastowi
Frantisek Plach uratował Piastowi Gliwice zwycięstwo nad Stalą Mielec. Golkiper popisał się dwoma świetnymi interwencjami, które z pewnością będą mocnymi kandydatami do obrony sezonu.
Przed tą kolejką gliwiczanie byli najgorszą drużyną w PKO Bank Polski Ekstraklasie pod względem liczby zdobytych punktów w meczach domowych. Potrzebowali zwycięstwa, aby wyprzedzić w tym zestawieniu… dzisiejszego rywala, czyli Stal.
Pierwsza połowa nie zwiastowała jednak, że ta sztuka uda się ekipie Waldemara Fornalika. Piast grał słabo, nie miał kompletnie pomysłu jak złamać defensywę beniaminka, a na dodatek stracił gola w kuriozalnych okolicznościach.
W 9. minucie Mateusz Matras zagrał z prawej strony w kierunku Aleksandara Kolewa. Napastnik beniaminka wyszedł za plecy obrońców Piasta i znalazł się w sytuacji sam na sam z Frantiskiem Plachem. Kolew pokonał golkipera Piasta, ale największy udział przy tej akcji miał Piotr Malarczyk. W bardzo prostej sytuacji nie trafił w piłkę i dlatego ta doszła do Kolewa.
Przed przerwą beniaminek powinien ukarać gospodarzy co najmniej jeszcze jednym golem. Najpierw świetną szansę zmarnował Mateusz Mak, który wyszedł w zasadzie sam na sam z Plachem, ale fatalnie przestrzelił.
Kilkanaście minut później mielczanie mieli kolejną sytuację. Tym razem oko w oko z golkiperem Piasta stanął Maciej Domański, ale najlepszy strzelec Stali uderzył prosto w bramkarza.
Przed zmianą stron gospodarze stworzyli w zasadzie jedną sytuację. Miał ją Jakub Świerczok, którego uderzenie z woleja było niecelne.
Po przerwie miejscowi zabrali się do odrabiania strat i ruszyli do odważnych ataków. Stal cofnęła się na swoją połowę, a w zasadzie pod własne pole karne i próbowała odpierać ataki gospodarzy.
Już kilkadziesiąt sekund po wznowieniu gry kapitalną interwencją popisał się Rafał Strączek, który zatrzymał Świerczoka. Strzał napastnika Piasta próbował jeszcze dobijać Michał Chrapek, ale został zablokowany.
Kilka minut później była kluczowa akcja meczu. Krystian Getinger zdecydował się na strzał z dystansu, Plach odbił futbolówkę, z dobitką zdążył Maciej Jankowski, ale po raz kolejny kapitalną interwencja popisał się golkiaper Piasta.
Niewykorzystana sytuacja błyskawicznie się zemściła. Pięknym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Patryk Lipski, który doprowadził do wyrównania.
Minęło ledwie 10 minut, a gliwiczanie objęli prowadzenie. Na listę strzelców wpisał się Tiago Alves, który wykorzystał dobre podanie Świerczoka i ustalił wynik spotkania.
Piłkę meczową na nodze miał Łukasz Zjawiński w doliczonym czasie gry. Młody napastnik Stali z bliskiej odległości szukał swojej szansy, ale po raz kolejny formą błysnął Plach i zatrzymał młodziana.
pgol, PilkaNozna.pl