Stolarczyk: Na nic więcej nie zasłużyliśmy
Maciej Stolarczyk nie należał do najszczęśliwszych osób po poniedziałkowym meczu z Zagłębiem Sosnowiec. Nie mogło jednak być inaczej, skoro jest Wisła Kraków zaledwie zremisowała z najsłabszym w stawce rywalem.
Maciej Stolarczyk liczył na więcej (fot. Cichomski / 400mm.pl)
– Trudno być zadowolonym z remisu. Na nic więcej nie zasłużyliśmy. Stworzyliśmy sobie za mało sytuacji. Trzeba docenić postawę rywala, jego groźne okazje, które wypracował sobie pod naszą bramką. Dużo pracy przed nami, żeby w takich meczach zwyciężać i potwierdzać dotychczasową dobrą formę – komentował szkoleniowiec „Białej Gwiazdy”.
Stolarczyk zapytany został pomeczowej konferencji o to, czy martwi go słaba postawa defensywna jego zespołu, który w dwóch ostatnich meczach stracił pięć goli. – Dla mnie za defensywę odpowiada także napastnik, a za ofensywę nawet i bramkarz. Straciliśmy w ciągu dwóch ostatnich gier pięć bramek, ale nie jest to tak, że jest to wina jednego zawodnika. To elementy związane z daną formacją, z grą między formacjami i musimy nad tym popracować – dodał.
– Nie obawiam się o stronę mentalną. Pod tym względem zespół był przygotowany do tego spotkania. Oczywiście jest to starcie o innym ciężarze gatunkowym, ale zdawałem sobie sprawę, że będzie to trudne spotkanie – także ze względu na nowego trenera, nowy impuls w szatni, nowy zastrzyk motywacji. My zaś byliśmy zbyt przewidywalni. Skupiłbym się wyłącznie na sobie i wiem, że musimy poprawić naszą grę zarówno w ofensywie, jak i defensywie. Najbliższy mecz przed nami już w piątek i musimy się do niego odpowiednio przygotować – zakończył.
Po poniedziałkowym meczu Wisła Kraków plasuje się na czwartej pozycji w ligowej tabeli ze stratą trzech punktów do liderującej Lechii Gdańsk.
gar, PiłkaNożna.pl
źr. Wisła Kraków SA