Stokowiec: Zostawiamy dwóch rannych, nikogo zabitego
– Oglądaliśmy interesujący mecz, dużo było gry taktycznej. Uważam, że to nie był tak słaby mecz, jak niektórzy mogliby powiedzieć – powiedział po starciu z Arką Gdynia trener Zagłębia Lubin, Piotr Stokowiec.
Piotr Stokowiec czuł lekki niedosyt po meczu w Gdyni (fot. Łukasz Skwiot)
Spotkanie w Gdyni nie stało na zbyt wysokim poziomie i zakończyło się podziałem punktów. Więc okazji na zdobycie goli mieli jednak goście i dlatego Stokowiec odczuwał po końcowym gwizdku lekki niedosyt. Szczególną nieskutecznością podczas tego meczu wykazał się Bartłomiej Pawłowski, który zmarnował przynajmniej dwie „setki”.
– Żałuję sytuacji, które mieliśmy. Takie bramki trzeba strzelać. Wiem, że zawodnicy chcieli, ale tym razem się nie udało. W Gdyni nie jest łatwo grać, ale szkoda, że nie wykorzystaliśmy tego, co mieliśmy. Zostawiamy dwóch rannych, nikogo zabitego. Mam niedosyt, bo zawsze chce się wygrać – dodał Stokowiec.
Po remisie z Arką, „Miedziowi” mają już na swoim koncie szesnaście punktów i plasują się w czubie ligowej tabeli. Jeśli zaś chodzi o ekipę z Gdyni to za z dorobkiem jedenastu „oczek” plasuje się na dziesiątej pozycji.
gar, PiłkaNożna.pl
źr. Zagłębie Lubin